Czwarty tom serii o czarodziejce Zuli ma szatę różową, ponieważ jest to ulubiony kolor nauczycielki głównych bohaterów, Arlety Makaron. Tym razem do klasy Zuli, Kajtka i Maksa w Poziomkowie dołącza nowy chłopiec o imieniu Leander. Wydaje się być sympatyczny i Zula ma ogromną ochotę zaprzyjaźnić się z nim, ale chłopak chodzi przez większość czasu ponury i naburmuszony. Z nikim nie rozmawia, więc nikt nie wie, skąd bierze się to jego dziwne zachowanie. Relacje między Zulą i "nowym" popsuły się całkowicie, kiedy Leander poprosił o coś Zulę, a ona nie mogła spełnić jego prośby. Chłopiec obraził się i... zniknął.
Natasza Socha potrafi świetnie budować napięcie. Pomysł na fabułę kolejnego tomu jest ciekawy i wciągający. Muszę przyznać, że czekałam z niecierpliwością na chwilę, kiedy pojawią się jakieś informacje dotyczące tytułowej tajemnicy Arlety. Z przyjemnością oglądałam również kolejne ilustracje uzupełniające treść.
W tym tomie o przygodach Zuli i jej przyjaciół autorka poruszyła temat rozwodu rodziców i trudności, jakie się z tym wydarzeniem wiążą. Mamy możliwość obserwowania zarówno zachowania samego dziecka, które musi zmierzyć się ze zmianami zachodzącymi w jego życiu, jak i reakcji otoczenia. Opowieść czyta się szybko, głównie dlatego, że nie jest przegadana ani skomplikowana. Prosty język, krótkie opisy i skondensowane dialogi, po prostu trafiające w punkt! Nie ma szans się znudzić, bo akcja jest wartka i wciąż dzieje się coś nowego, pojawiają się kolejne fakty, a tajemnica zapowiedziana w tytule książki powoli się wyjaśnia. Równocześnie problemy nowego bohatera powieści powoli maleją, aż ostatecznie okazuje się, że wszystkie kłopoty mogą zostać usunięte, a życie wraca powoli do normy.
Warto przeczytać tę historię dzieciom lub wraz z nimi. Lektura ta może stać się początkiem interesujących rozmów, często dotyczących tematów trudnych nie tylko dla dzieci.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)