Wkrótce premiera trzeciego tomu przygód Zojki Tuszyńskiej. Nie lada to gratka dla fanów serii. Dla mnie tym większa, że to mój pierwszy patronat! Główna bohaterka znów wpląta się w nie lada kabałę. O czym przeczytacie tym razem?
W Lipówce rusza amatorski teatr. Zojka postanawia zredagować artykuł o przygotowaniach do pierwszego spektaklu. Jest o czym pisać, ponieważ już na castingu robi się gorąco. Wybucha niezła awantura, która uruchamia lawinę wydarzeń. Wydaje się, że po wypadku Patrycji, która miała zagrać Calineczkę, nie może się stać już nic gorszego. Niestety, okazuje się, że to dopiero początek niebezpiecznych zdarzeń. Nasza główna bohaterka staje się celem i zaczyna obawiać się o własne życie. Niedaleko Zojki kręci się, rzecz jasna, redaktor Kordecki, natomiast myśli aspiranta Chochołka zaprzątnięte są zgoła czymś innym. A właściwie kimś...
Kto miał interes w tym, by zlikwidować Patrycję? Dlaczego na Zojkę ktoś poluje? I kto zagra Calineczkę, kiedy okaże się, że Patrysia z pewnością nie pojawi się na scenie?
Humor niezawodny, jak w poprzednich tomach serii. Babunia Łyczakowa fantastyczna, aż się chce czytać wypatrując dialogów z jej udziałem. Styl Autorki lekki i zabawny, sprawia, że czyta się szybko, z prawdziwą przyjemnością. I tylko przespana korekta trochę zgrzytała mi w zębach...
Koniecznie sięgnijcie nie tylko po ten tom, ale i po wcześniejsze. I nie muszę chyba przypominać, że czeka nas jeszcze jedna część przypadków Zojki! Już wkrótce :-)
Za możliwość przeczytania książki oraz powierzenie mi patronatu medialnego dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)