Niedawno
odkryłam serię książek dla dzieci traktujących o bardzo poważnych sprawach. Seria
nazywa się: Wojny dorosłych – historie dzieci i liczy obecnie 25 tytułów. Każda
z książeczek porusza tematykę związaną z jakimś konfliktem, który rozpoczęli
dorośli, a cierpią przez to dzieci. W przystępny sposób wyjaśniają one małemu
czytelnikowi m.in. pojęcie Holocaustu czy II wojny światowej, ale także problemy ich współcześnie
żyjących rówieśników, którzy muszą uciekać z ogarniętego wojną rodzinnego kraju
lub ukrywać się przed terrorystami.
Na
razie mam na koncie trzy z proponowanych przez wydawnictwo Literatura
książeczek: „Jest taka historia. Opowieść o Januszu Korczaku”, „Mój Tato
szczęściarz” oraz „Asiunia”.
„Jest
taka historia. Opowieść o Januszu Korczaku” skupia się na życiu „Panadoktora” i
zasadach, jakimi kierował się w życiu. Opowieść snuje babcia Jaśka, ucznia
klasy trzeciej, który akurat leży chory w domu. Babcia Frania była wychowanką
Domu Sierot, którym kierował Janusz Korczak, i o swoim pobycie tam opowiada
wnuczkowi. Momentami Jasiek słucha babci, ale są też fragmenty, w których
chłopiec, znając już prawie na pamięć babcine historie z tamtych czasów, wyobraża
sobie, że sam znajduje się w sierocińcu i poznaje reguły i zasady tam panujące.
O wszystkim opowiadają mu wtedy mała Frania i jej przyjaciółka, Różyczka. Historię
uzupełniają piękne ilustracje.
„Mój
Tato szczęściarz” i „Asiunia” to historie autobiograficzne, których autorką jest
Joanna Papuzińska, znana pisarka tworząca dla dzieci. Pierwsza z nich opowiada o
Powstaniu Warszawskim. Genialne ilustracje pomagają wyobrazić sobie tak
abstrakcyjne dla współcześnie żyjących dzieci pojęcia, jak kanały, barykady czy
nalot bombowy. Tata Asiuni przeżył wiele niebezpiecznych sytuacji, ale wyszedł
z nich żywy, co oznacza, że jest prawdziwym szczęściarzem. Nie wszystkim bowiem
udało się przetrwać wojenną zawieruchę.
Druga
z wymienionych książeczek pozwala zobaczyć wojnę oczami pięcioletniej Asi
(Joanny Papuzińskiej), dla której koszmar ten rozpoczął się zniknięciem mamy i
przenosinami do obcego domu. Autorka w prostych słowach zawiera ogrom
emocji, jakie nią targały w tamtym czasie. Strach, niedowierzanie, zdziwienie i niezrozumienie
nowej sytuacji, w której mała próbuje się jakoś odnaleźć.
Wszystkie
książeczki napisane są prostym językiem, który będzie zrozumiały dla dzieci. Ta
niesamowita lekcja historii może być wstępem do poznawania kolejnych jej kart i
zagłębiania się w tematy, które zainteresują dziecko.
Moja ocena: 6/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)