Co stanie się, kiedy jakiś człowiek postanowi pobawić się w Boga i zaczyna eksperymentować z genetyką? James Rollins w swojej najnowszej powieści "Ołtarz Edenu" opowiada jedną z wersji, jakie mogłyby się wydarzyć, gdyby naukowcy postanowili odkryć tajemnicę sięgającą początków gatunku ludzkiego. Jest to drugie wydanie tej książki. Pierwszym Albatros uszczęśliwił swoich czytelników w dwa tysiące jedenastym roku.
Doktor Lorna Polk, pracownica Ośrodka Badawczego Gatunków Zagrożonych, zostaje poproszona o obejrzenie nietypowego ładunku pewnego trawlera znalezionego w Zatoce Meksykańskiej. Kiedy kobieta wchodzi na pokład, okazuje się, że zwierzęta umieszczone w klatkach są inne niż te znane jej dotychczas. Już na pierwszy rzut oka widać było, że przy ich tworzeniu ktoś znacznie namieszał w kodzie genetycznym. Zanim jednak ekipa zdołała zbadać dokładnie statek, nastąpiła eksplozja niszcząca łódź. Z życiem uchodzi zaledwie kilka genetycznie zmienionych zwierząt. Doktor Polk zamierza dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi, a także kto i w jakim celu wykorzystał te stworzenia do swoich badań.
Oprócz wątku naukowego, który w powieściach Rollinsa zajmuje zawsze większość fabuły, mamy również garść informacji o naszych bohaterach i ich życiu prywatnym. Dzięki temu stają się oni bardziej realni, a czytelnik zastanawia się, jak rozwiążą swoje własne problemy, kiedy już uratują świat. Bo musicie wiedzieć, że we wszystkich książkach Rollinsa bohaterowie ratują świat przed zagładą. Jeszcze nigdy nie zawiedli. Wzrastające podczas lektury napięcie generuje więc nie to, CZY im się uda, ale raczej JAK tego dokonają,
Najnowsza powieść autora cyklu Sigma Force to osobna historia, przypominająca trochę "Wyspę doktora Moreau". Fabuła nie jest tak wymagająca, jak ma to miejsce we wspomnianej serii, ponieważ mamy tutaj jeden główny wątek i właściwie jedną ekipę bohaterów. W przypadku Sigmy wątków zawsze jest kilka i trzeba się nieźle skupić, aby nadążyć za zwrotami akcji. Tutaj skaczemy głównie między "naszymi" a wrogami. Autor umiejętnie ujawnia fragmenty układanki, które powoli wskakują na swoje miejsce, prezentując obraz przeprowadzanych eksperymentów, który może przerazić. Co kryje tajemnicza wyspa? Jak szaleni naukowcy zmieniają zwierzęta i czy tylko one poddawane są badaniom? Jaki jest cel głęboko utajnionych działań?
Zdecydowanie polecam zarówno tę, jak i pozostałe książki Jamesa Rollinsa. Jak zawsze warstwa naukowa została świetnie przygotowana. Nie jest to niezrozumiały naukowy wywód. Autor postarał się, by nawet te trudne tematy były opisane przystępnie. Dzięki temu nawet nie znając danego tematu, możemy spokojnie podążać za fabułą, nie tracąc nic z przekazywanej wiedzy.
Moja ocena: 6/6
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)