Moja ocena: 6/6
Kiedy zobaczyłam okładkę najnowszej powieści Magdaleny Wali, pomyślałam, że to pewnie będzie romans i chciałam odpuścić. Później przeczytałam krótki opis, w którym znalazłam moje ulubione hasła-klucze: przeszłość, tajemnica, sekret. To w połączeniu z nazwiskiem autorki wystarczyło, bym postanowiła sprawdzić, czy ta historia mnie kupi.
Jest rok dwa tysiące piętnasty. Oliwia właśnie przygotowuje się do ślubu z Radkiem. Wszystko układa się świetnie, a ich wspólna przyszłość maluje się w pięknych barwach. Kiedy kobieta niespodziewanie wraca do remontowanego z narzeczonym mieszkania, zastaje go w jednoznacznej sytuacji, która rujnuje wszystko w jednej sekundzie. Oliwia wbrew najbliższej rodzinie, która nie rozumie jej nagłej decyzji o zakończeniu związku z Radkiem, wyjeżdża do kuzyna Krzyśka, gdzie rozpoczyna pracę w prowadzonym przez niego browarze. Podczas remontu kawalerki natrafia na wyrzuconą przez kogoś starą komodę. Postanawia ją zabrać i odnowić, ale nie ma pojęcia, co znajdzie na dnie jej szuflad.
Jest rok tysiąc dziewięćset trzydziesty ósmy. Liliana mieszka z rodzicami i braćmi w Warach, gdzie jej ojciec prowadzi lokalny browar. Dziewczyna jest niezwykle zainteresowana produkcją piwa, a jej marzeniem jest praca z ojcem. Co z tego jednak, kiedy w tych czasach panienki z dobrych domów na wydaniu nie zajmują się pracą, tylko wychodzą za mąż i stają się żonami idealnymi? Takie życie nie odpowiada Lilianie. Splot zdarzeń sprawia, że młoda kobieta rozpoczyna pracę w browarze ojca, chociaż zarówno matka, jak i jej bracia są przeciwni.
Każda z bohaterek w swoich czasach poznaje mężczyznę, który namiesza w jej życiu. Skoro obie bohaterki spotykają na swojej drodze facetów, mamy i wątki romansowe, ale nie dominują one w fabule. Sporo się dzieje, szczególnie od momentu, kiedy Oliwia znajduje tajemnicze kartki w komodzie i zaczyna badać ich zawartość. Z każdą stroną byłam bardziej ciekawa, co się wydarzy i jak ta historia się skończy. I, rzecz jasna, w jaki sposób obie kobiety są powiązane, bo co do tego nie ma wątpliwości.
Jeśli chodzi o tematykę związaną z wytwarzaniem piwa, to autorka poświęciła sporo miejsca na opis procesu jego produkcji, ale na szczęście nie jest go zbyt dużo. Wątek jest wyważony, a informacji podano tyle, aby z jednej strony czytelnik mógł zyskać odpowiednią ilość wiedzy, a z drugiej nie znudzić się, jeśli browarnictwo go nie do końca interesuje.
Co autorka wymyśliła dla obu pań? Czy ulokują one uczucia we właściwych mężczyznach? Jaką rolę w ich życiach odegra browar? Przeczytajcie, myślę, że polubicie obie kobiety, a ich losy Was zaciekawią.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)