Joanna
Szarańska wielu czytelnikom kojarzy się z lekkim humorem i zabawnymi komediami.
W serii Na Miodowej możemy zobaczyć jej inne oblicze. Życiowa opowieść o
ludziach takich jak my wciąga od pierwszej strony i nie pozwala odłożyć książki
na dłużej. To jedna z tych opowieści, które żyją w nas jeszcze długo po zakończeniu
lektury.
„Poranki
na Miodowej 1” były zaledwie wstępem do historii, która rozkwitła w drugiej
części serii. Typowo obyczajowa powieść przerodziła się bowiem w piękne studium
macierzyńskiej miłości. W „Popołudniach na Miodowej 2” na pierwszy plan wysuwa
się historia Klary Kwiatkowskiej i jej córeczki Anielki.
Kiedy
Klara stała się szczęśliwą żoną Tomka, zamieszkali razem w małym mieszkanku,
ciesząc się wspólnym życiem i wzajemną miłością. Niedługo po ślubie pojawiła
się na świecie ich wymarzona córeczka, Aniela. Ktoś obserwujący ich z zewnątrz
powiedziałby, że to historia jak z filmu z happy endem. Niestety, nie zawsze
życie daje nam to, czego byśmy pragnęli. Niejednokrotnie przychodzi nam
zmierzyć się z trudnościami, które momentami wydają się nie do udźwignięcia. W
takiej właśnie sytuacji, kilka lat po narodzinach córki, znalazł się Tomek. Po
miesiącach utarczek słownych z Klarą i nieporozumień, dziwnych i
niezrozumiałych dla niego zachowań upragnionego dziecka, Tomek postanawia
zmienić otoczenie. Zostawia żonę samą z wszystkimi problemami i wyjeżdża do
pracy za granicę. Klara nie może pojąć jego zachowania. Nie rozumie, dlaczego
je odtrącił, skąd w nim tyle złości, gdzie podział się jej kochający i troskliwy
mąż. Kiedy odkrywa, że mężczyzna ogołocił z oszczędności ich wspólne konto,
zostawiając ją praktycznie bez środków do życia, zaczyna dostrzegać, że rysa na
ich małżeństwie nie tylko rośnie w zastraszającym tempie, ale wręcz nigdy nie
uda im się jej usunąć. Tomek wybrał łatwiejsze wyjście. Nie potrafiąc pogodzić
się z tym, że jego dziecko jest inne od rówieśników, uciekł z podkulonym
ogonem. Na szczęście na miejscu byli jego rodzice, u których zamieszkały Klara
z Anielką. Zaczęło się dla nich zupełnie nowe życie, pełne wyzwań i
niewiadomych.
Nie
powinno się nikogo oceniać, bo nie siedzi się w jego butach, jednak nie
polubiłam Tomka i nie potrafię go usprawiedliwić. Klara jest silną kobietą, ale
i ona potrzebuje wsparcia i dobrego słowa. Tymczasem musi sama zmierzyć się z całym
wachlarzem emocji, które rodzą się w niej po odejściu męża. Do tego nie chce
martwić teściów. Tomek to przecież ich syn, którego zachowania nie pochwalają. Trudno tak układać się samotnie z samą sobą i na nowo organizować świat, ale czego nie zrobi matka dla swojego ukochanego dziecka?
Powieść
składa się z dwóch torów narracyjnych. W jednym obserwujemy na bieżąco życie
Klary i osób pojawiających się w jej otoczeniu, a w drugim wracamy do chwili, w której świat młodych
państwa Kwiatkowskich stanął na głowie i towarzyszymy Klarze w walce o dobro
jej córeczki.
„Popołudnia
na Miodowej 2” to bardzo prawdziwa i momentami trudna opowieść o obawach, rozczarowaniu
i niezrozumieniu, ale także o miłości, nadziei i pokonywaniu trudności.
Napisana sercem, jest to chyba najbardziej osobista powieść Joanny Szarańskiej.
Z niecierpliwością czekam na trzeci tom.
Tytuł: „Popołudnia
na Miodowej 2”
Autor: Joanna
Szarańska
Gatunek: powieść
obyczajowa
Liczba stron: 400
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Cykl: Na Miodowej,
tom 2
Moja ocena: 6/6
Za
możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)