„Szczęście
bywa bardzo skomplikowane”.
Książki
Agaty Kołakowskiej przyciągają mnie niebanalną fabułą i pięknym językiem. Tym
razem również byłam ciekawa, co autorka wymyśliła dla swoich czytelników. Po
lekturze przede wszystkim muszę przyznać, że okładka nijak ma się do treści i
panującego w powieści klimatu. Gdybym nie znała wcześniej stylu pisarki,
skojarzyłabym tytuł i okładkę z jakimś niewyróżniającym się niczym obyczajem. Nic
bardziej mylnego, jest to bowiem historia pełna mrocznych tajemnic ludzkiej
psyche i trudnych życiowych wyborów.
Kiedy
Magda i Bianka spotykają się po raz pierwszy, zauważają, że łączy je coś
wyjątkowego. Rozumieją się w lot i mają wrażenie, jakby znały się od lat.
Odkrywają, że urodziły się tego samego dnia, miesiąca i roku, a nawet o tej
samej godzinie, co czyni je astralnymi siostrami. Przyjaźń między kobietami wybucha
z ogromną siłą, chociaż ich życia diametralnie się od siebie różnią. Magda to
matka dwójki dzieci, żona i nauczycielka angielskiego, a raz w tygodniu również
współprowadząca audycję w radiu. Bianka natomiast to reportażystka będąca w
wolnym związku, bezdzietna, a więc wolna od codziennych trosk związanych z
macierzyństwem. Kobiety powoli poznają siebie wzajemnie i swoje życia. Bianka
płynnie wchodzi w kręcący się wokół rodziny świat Magdy, o którym sama zawsze
marzyła, za to Magda zaczyna zazdrościć przyjaciółce wolności i samostanowienia
o sobie. Czuje się coraz bardziej ograniczana przez domowy kierat i marzy o
tym, by wreszcie móc zająć się sobą i swoimi potrzebami, a nie ciągle być na
skinienie innych, nawet jeśli są nimi jej własne dzieci i mąż. Co wyniknie z
tej przyjaźni? Czy wymarzona zamiana miejsc dojdzie do skutku? Czy kobiety
odnajdą w sobie odwagę, by podążyć za skrywanymi do tej pory pragnieniami? I
czy wszystkim ich decyzje wyjdą na dobre?
Akcja
powieści biegnie dwutorowo. Obserwujemy wypadek samochodowy, któremu uległy
kobiety, i to, jak próbują przetrwać w zniszczonym aucie, zanim ktoś je
znajdzie. Kolejne rozdziały, opisujące czas po wypadku i wydarzenia rozgrywające się w samochodzie,
przedzielają historię znajomości kobiet i powolnego wikłania się wzajemnie w swoje
losy.
Miałam
wrażenie, jakbym już czytała kiedyś podobną historię. Może główny wątek jest
odrobinę podobny do tego, który pojawił się w „Pokrewnych duszach”. Jednak nie
przeszkadzało mi to zupełnie zagłębić się w wątki poruszane w powieści. Wciągające
były poszukiwania bohaterek swoich dróg i próby odnalezienia siebie w życiu,
które im się trafiło. Nie wszystko w powieści było oczywiste i przewidywalne. Lubię
takie teksty, w których pewne zdarzenia wcale nie są takie, na jakie wyglądają.
Polecam,
jeśli lubisz lekko duszną atmosferę niedopowiedzeń i zgłębianie mechanizmu
podejmowania decyzji.
Tytuł:
„Uśpione pragnienia”
Autor:
Agata Kołakowska
Gatunek:
powieść z elementami thrillera psychologicznego
Liczba
stron: 464
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Moja
ocena: 6/6
Za
możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)