środa, 22 sierpnia 2012

"Znak elfów (t.3); Paszcza krakena" Sigbjorn Mostue

Trzeci tom "Znaku Elfów" przeczytany :-) Tym razem Espen i Ewa musieli zmierzyć się ze straszliwym morskim potworem, który nagle się obudził i zagroził światu. 
Wszystko zaczęło się od tego, że Espen wygrał konkurs na opowiadanie. Oczywiście opisał swoją przygodę, kiedy walczył z krasnalobójcą. Opowiadanie to zapewniło mu zwycięstwo, a nagrodą był kilkudniowy rejs statkiem dla niego i całego jego rocznika. Na statku oczywiście również znalazł się krasnolud, a w morzu czekały na bohaterów morskie elfy. W jaki sposób Espen wygrał po raz trzeci? Przeczytajcie, to się dowiecie, kto mu pomógł... :-)

wtorek, 21 sierpnia 2012

"Tajemnica grobowca" Ariana Franklin

Historyczny kryminał. Muszę przyznać, że rzadko sięgam po tego typu książki, ale zachęciła mnie cena (zakup na straganie z tanią książką) i informacja na okładce, że fabuła dotyczy króla Artura. Lubię legendy z nim związane, więc postanowiłam książkę zanabyć i przeczytać :-)
Główną bohaterką jest Adelia, która jak na czasy, w których żyje, zajmuje się nietypową profesją. Jest mianowicie medyczką, wykształconą i świetną w swoim fachu, na ile to możliwe w XII wieku ne. Ponieważ była kobietą, stosowała wybieg, który polegał na tym, że to jej arabski asystent Mansur podała się za lekarza, a ona za jego tłumaczkę i asystentkę. Rozmawiając po arabsku mogli swobodnie udawać, że to on o wszystkim decyduje, a ona jedynie przekazuje jego wolę innym.
Pewnego dnia Adelia, wraz z Mansurem, małą córeczką Allie i jej piastunką Gylthą, udała się na wezwanie króla Henryka II przed jego majestat. Niejaki Rhys, bard, który jako nastolatek przebywał w opactwie Glastonbury, usłyszał od swego umierającego wuja, mnicha, że miał on wizję, w której widział, jak w szczelinie, która pojawiła się po trzęsieniu ziemi, pochowany został sam król Artur... Lud wierzył w legendę wielkiego wojownika i w to, że on jedynie śpi, by przebudzić się, gdy nadejdzie na to pora, ale król Henryk chciał usłyszeć prawdę. Dowiedzieć się, dzięki badaniom przeprowadzonym przez Adelię, czy szczątki złożone w szczelinie rzeczywiście należą do Artura. 
Bohaterka skojarzyła mi się od razu ze współczesnym serialem kryminalnym, gdzie główną rolę gra słynna antropolog :-) To jakby przenieść "Kości" w czasie, do XII wieku ;-) Dobrze się czyta, akcja obfituje w ciekawe zwroty i wątki. Polecam :-)

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

"samotni.pl" Barbara Kosmowska

Jest to druga książka Barbary Kosmowskiej, którą przeczytałam i nie zawiodłam się. Wspaniale opisane zwyczajne życie, takie z problemami, rozczarowaniami, nadziejami, radościami i smutkami bohaterów.
Wiktor, który nagle znalazł się w nieciekawym towarzystwie ciągnącym go niechybnie do kontaktów z policją, a tu w domu chora babcia, która wymaga troski i opieki, Zosia, nauczycielka języka polskiego, która podejmuje walkę o każdego ucznia, nazywana  w pracy żartobliwie "siłaczką" i jej młodsza siostra Joanna, Kaja, która wyglądem odbiega od standardów pokazywanych przez media i cierpiąca z powodu obśmiewania jej przez "śmietankę klasową"... Zupełnie codzienne sprawy, rozmowy, które czasem obnażają skrywane głęboko uczucia i pragnienia. Tęsknoty i próby przejęcia sterów własnego życia, czasem udane, czasem mniej... Jak to u Kosmowskiej, samo życie. I za to właśnie lubię jej książki :-)

piątek, 17 sierpnia 2012

"Znak elfów (t.2); Krasnalobójca" Sigbjorn Mostue

Kolejny tom "Znaku elfów" to lektura na kilka godzin, ale dość sympatyczna. Tym razem Espen i Ewa muszą zmierzyć się z Krasnalobójcą, który zamierza zniszczyć wszystkie krasnale mieszkające w ich mieście. W szkole pojawia się nowy nauczyciel na zastępstwie i od razu wydaje się parze przyjaciół podejrzany... Rzecz jasna sprawa byłaby zbyt prosta, gdyby już na początku całej historii autor wskazywał czytelnikowi rozwiązanie zagadki, więc podejrzenia Espena i Ewy nie idą do końca we właściwym kierunku. A Krasnalobójca grasuje przy pomocy chmary szczurów, które opanowały miasto...

To taki bardzo mini-Tolkien ;-) Ale fajnie się czyta :-)

czwartek, 16 sierpnia 2012

"Mistyfikacja" Harlan Coben

Kolejna książka, od której nie da się oderwać. Dosłownie. Ostatnie rozdziały czytałam wczoraj do późna w nocy, bo nie wyobrażałam sobie, że pójdę spać nie znając zakończenia :D Czyste wariactwo ;-) 
Już pierwszy rozdział rozbudza ciekawość - ginie człowiek. Niby standard, w każdej książce Cobena ktoś ginie, ale tutaj po zabójstwie akcja przenosi się trzydzieści lat później i rozwija tak, że trudno cokolwiek przewidzieć. Jak tylko zaczynał mi się układać jakiś motyw, miałam pomysł na to kto zabił i dlaczego, wszystko zmieniało się w mgnieniu oka i mój podejrzany okazywał się niewinny... Ufff, nakombinowałam się, a i tak nie wyszło na moje :D Z tego wniosek, że Coben wie co robi i polecam gorąco :-)