sobota, 4 grudnia 2021

"Niebieska nuta" Jan Antoni Homa - recenzja

Na cykl muzycznych kryminałów autorstwa Jana Antoniego Homy trafiłam zupełnie przypadkiem. Kiedy pierwszy tom przypadł mi do gustu, szybko zaopatrzyłam się w kolejny, który również mi się spodobał. Zagadkowe fabuły okraszone muzycznymi wtrętami to ciekawy pomysł, z którym wcześniej się nie spotkałam. Kiedy zorientowałam się, że całkiem niedawno, bo w lipcu tego roku, wyszedł trzeci tom tego cyklu, szybko zdobyłam książkę. Muszę przyznać, że przy gabarytach poprzedniczek, trzecia część wygląda bardzo niepozornie, ponieważ ma zaledwie 158 stron. Mimo tego zawiera porządnie skonstruowaną fabułę z wciągającą tajemnicą.

Tym razem Bartosz Czarnoleski rusza w Polskę, aby zapomnieć o złamanym sercu i stratach materialnych, które go dotknęły. Na chybił trafił wybiera miejsce, którym okazuje się niewielkie miasteczko o sielankowej nazwie Pogodna. Na nazwie miejscowości kończy się jednak beztroska tego miejsca. Na dzień dobry ktoś unicestwia szybę w aucie Bartka, a to dopiero wstęp do dziwnej wojny nerwów. Chociaż początki nie są zachęcające, mężczyzna postanawia zostać w Pogodnej przez jakiś czas. Kiedy dowiaduje się o tym, że w miejscowości działa klub jazzowy Blue Note, szybko znajduje to miejsce i poznaje najważniejszego muzyka wśród lokalsów, Cygana. Nowy przyjaciel namawia Bartka, by mimo kontuzji palca wrócił do gry. Kiedy wszystko zaczyna się układać, a muzyka przyciąga do klubu coraz więcej melomanów, Czarnoleski znajduje zwłoki przyjaciela. Komu Cygan aż tak nadepnął na odcisk, że spotkał się z ostrzem sztyletu? Bartek po raz kolejny postanawia rozwikłać zagadkę, chociaż szybko okaże się, że jego decyzja nie podoba się niektórym mieszkańcom Pogodnej. Czy uda mu się mimo przeszkód znaleźć zabójcę przyjaciela?

Tym razem wydarzeniom towarzyszy muzyka jazzowa, a nie klasyczna i jest jej trochę mniej niż w poprzednich tomach. Przy okazji jednego z wątków pojawiają się interesujące informacje z przeszłości, o których jednak nie mogę wiele napisać, bo spaliłabym istotny fragment całej historii. W każdym razie na pewno spodoba Wam się ten pomysł. 

Autor świetnie buduje napięcie, posługując się przyjaznym dla czytelnika językiem. Fragmenty muzyczne są zrozumiałym nawet dla laika uzupełnieniem fabuły, a akcja rozwija się równomiernie. Czytałam z przyjemnością i dużym zainteresowaniem, jak w tak krótkim tekście autor zmieści wszystkie istotne elementy tej powieści. Udało się. Zdecydowanie polecam.

Tytuł: "Niebieska nuta"
Autor: Jan Antoni Homa
Gatunek: kryminał
Liczba stron 158
Wydawnictwo: Oficynka
Cykl: Muzyczny kryminał, tom 3
Seria: Bartosz Czarnoleski

Moja ocena: 6/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)