środa, 22 stycznia 2025

"Złodziejski spadek" Bożena Mazalik - recenzja [PATRONACKA]


Tytuł: "Złodziejski spadek"
Autor: Bożena Mazalik
Gatunek: kryminał
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Moja ocena: 6/6

"Złodziejski spadek" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Bożeny Mazalik i uważam, że bardzo dobrą decyzją było objęcie tej powieści patronatem. Przede wszystkim zaciekawił mnie pomysł na intrygę, ale szybko okazało się, że ta historia ma więcej atutów.

Hilda Mainwolf piastuje stanowisko zastępcy burmistrza alpejskiego miasteczka Ratsel. Kobieta cieszy się nieposzlakowaną opinią, jest lubiana i szanowana. Bardzo angażuje się w działalność charytatywną, szczególnie w pomoc sierotom. Nikt nie wie jednak, że kiedyś Hilda była kimś zupełnie innym, a koszmary przeszłości wciąż ją prześladują. Kiedy pewnego dnia na jej drodze staje człowiek, którego nie chciałaby nigdy spotkać, jej obecne życie wywraca się do góry nogami. Kobieta znika w tajemniczych okolicznościach. Następnego dnia Elke, córka Hildy, spada z urwiska podczas podróży z górskiej almy. Są ślady, że ktoś ewidentnie pomógł jej i omie Klarze, siostrze Hildy, wypaść z zaśnieżonej trasy. Kobiety trafiają do szpitala. Elke w ostatniej chwili przed utratą przytomności przekazuje Larsowi, który dostrzegł samochód i wezwał pomoc, swoją teczkę z dokumentami i komputerem. Co zawierają papiery? Dlaczego Elke błagała go, aby nie przekazywał ich policji? Kim jest Rachel, której wizytówka znajduje się w teczce? I czy Elke wyjdzie ze śpiączki, aby móc kontynuować swoje śledztwo?

Sytuacja kobiet z rodziny Mainwolf jest tak dramatyczna, że na pomoc im wyrusza Carla, ich krewna i była policjantka. Na miejscu natychmiast rozpoczyna śledztwo. Oma Klara przekonuje ją, że Hilda wcale nie pojechała na ratunek sierotom, jak wszyscy uważają, ale została porwana, a zatem należy ją jak najszybciej odnaleźć, jeśli jeszcze żyje. To jednak nie jedyna zagadka, czekająca na rozwiązanie. Kto i dlaczego zepchnął kobiety z górskiej trasy? Kim jest Oskar i co w życiu Carli robi Lars? Komu można zaufać, a od kogo należy trzymać się z daleka?

Świetnie stworzone postaci sprawiają, że czytelnik w jednej chwili wsiąka w fabułę, ponieważ dosłownie wciąga go wir zdarzeń. Bohaterowie są realistyczni, mają swoje problemy i dylematy. Nie tylko zatem śledztwo mamy tutaj na tapecie, ale także wątki z życia prywatnego bohaterów. 

Wszystko rozgrywa się szybko i płynnie, nie ma czasu na przestoje. Carla robi co w jej mocy, aby odnaleźć ciotkę Hildę, a dla niej Lili, bo kobieta nie jest już młoda, a poza tym nie wiadomo, kto ją porwał i czy wciąż trzyma ją przy życiu, czy może już ją zamordował.

Przyciągająca wzrok okładka skrywa prowadzone dynamicznie śledztwo. Można skupić się na działaniach bohaterów i wraz z nimi łączyć kropki, aby z kolejnymi rozdziałami odkrywać obraz całości. Autorka po mistrzowsku łączy wątki, a kiedy już wydaje się, że zdradziła wszystkie odpowiedzi, pojawia się ostatni zwrot akcji, który dopełnia całość. 

Przed czytelnikiem, który sięgnie po "Złodziejski spadek", osiem rozdziałów opisujących osiem dni poszukiwania odpowiedzi na wiele pytań. Bardzo dobrze czytało mi się tę powieść i zdecydowanie polecam! 


Dziękuję wydawnictwu za zaproszenie do patronowania tak dobrej historii

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)