środa, 25 lipca 2018

"Róża" Agnieszka Opolska - recenzja


Jestem pod dużym wrażeniem pomysłu na fabułę, który Agnieszka Opolska zaproponowała czytelnikom w swojej powieści "Róża". Przeczytałam tę książkę w kilka godzin, bo nie mogłam się od niej oderwać! 

Główną bohaterką powieści jest Karolina, nauczycielka matematyki w liceum i żona Daniela. Kobieta przeżyła wiele trudnych chwil, jako dziecko była świadkiem pewnej tragicznej sytuacji. Najpierw straciła matkę, później ojca. Jedyną osobą, która zatroszczyła się o nią wtedy był wuj Filip, brat jej ojca. Po latach los postawił na jej drodze Daniela, z którym Karolina postanowiła się związać. Marzyła o ciepłym domu, kochającym mężu i dzieciach. Miłość jednak z czasem spowszedniała i jakoś tak zbladła, choć okazało się, że tylko dla jednego z nich... Kto zaczął szukać uczucia poza ich związkiem? Jak się to objawiało? Dlaczego pewne rozmowy wydawały się być całkiem niewinne? Co z nich ostatecznie wynikło? I kim dla tej pary jest dr Anita Dąbrowska?

Karolina kochała wuja Filipa jak ojca, dlatego wiadomość o jego ciężkiej chorobie była dla niej ogromnym ciosem. Kobieta postanowiła zrobić wszystko, co w jej mocy, by wuj wrócił do zdrowia. Na jej przykładzie widać, do czego zdolny jest człowiek dla kogoś zajmującego ważne miejsce w jego sercu. Czy jednak mężczyzna wart był poświęceń Karoliny, a właściwie Róży? Skąd w ogóle ta Róża? Czy to na pewno jedna i ta sama osoba? Co kobieta będzie robić we Francji, do której postanowiła wyjechać? Kim są Christopher i Theo? Pytań jest wiele, ale nie zdradzę nic więcej. Wszystkie odpowiedzi znajdziecie w "Róży"... Napiszę tylko tyle, że sama podczas lektury gubiłam się w domysłach, co bardzo lubię. Im więcej wątków do rozkminienia, tym lepiej!


Znajdziecie tutaj wiele ciekawych tematów. Będzie o zdradzie, oszustwach i kłamstwach, ale także o poświęceniu, zranionej miłości i pokonywaniu przeciwności losu. Poznacie również interesującą teorię filozoficzną jednego z bohaterów, a także będziecie towarzyszyć głównej bohaterce, obserwując świat powieści z zewnątrz, ale także i jej oczami. Studium ludzkiej natury w wielu odsłonach.

Książka Agnieszki Opolskiej swoim klimatem przypomina mi powieści Magdaleny Knedler. Obie autorki w podobny sposób tworzą złożonych charakterologicznie bohaterów, którzy podejmują różne decyzje, mające wpływ na ich życie i relacje międzyludzkie. Świetnie się obserwuje ciąg zdarzeń następujących po dokonywanych przez nich wyborach.   


Recenzja powstała w związku z promocją książek biorących udział w niezależnym konkursie "Brakująca Litera" 2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)