niedziela, 13 sierpnia 2023

"Żmijątko" Monika Maciewicz - recenzja


Tytuł: "Żmijątko"
Autor: Monika Maciewicz
Gatunek: fantasy, slavic book
Liczba stron: 240
Wydawnictwo: Zyk i S-ka
Cykl: Wiedma, tom 3

Moja ocena: 6/6

"Żmijątko" to trzeci i ostatni tom słowiańskiej serii Wiedma autorstwa Moniki Maciewicz. Z przyjemnością po raz trzeci wkroczyłam do świata wiedźmy Biwii i jej bliskich.

Biwia wrosła w swoje otoczenie. Pomaga ludziom, ratuje z opresji, leczy, doradza. Jednak pewnego dnia do jej spokojnego świata wkracza chaos i lęk. Oto Jaropełk, żmijątko, przybywa zrozpaczony z błaganiem o pomoc. Okazuje się, że uprowadził ukochaną, która miała być ofiarą dla Welesa. Przeciwstawienie się bogom nie wróży nic dobrego. Żertwa dla bogów jest święta i nie wolno ot tak sobie jej zabierać. Tymczasem Jaropełk wyrusza wykonać pewne zadanie, a Wiedmę prosi o opiekę nad jego ukochaną. Biwia nie spodziewa się jednak, ile zamętu do jej życia wprowadzi dziewczyna uratowana przez chłopca-żmija. 

Dodatkowym problemem jest ogarniająca świat susza. Nie skutkują żadne błagania, modlitwy ani składane bogom ofiary. Wiedma czuje, że zbliżają się kłopoty. Niemoc innych wiedźm, spadające gwiazdy czy przewrócona kamienna baba wywołują niepokój i niepewność o przyszłość.

Niespodziewanie w domu Biwii pojawia się niezwykle bezpośrednia dziewczyna z czerwonymi włosami, która okazuje się być Żywią, wybranką Jaropełka. Niedoszła ofiara Welesa z jednej strony okazuje swoje przywiązanie i miłość do chłopca-żmija, a z drugiej w irytujący sposób uwodzi wszystkich mężczyzn, którzy staną na jej drodze. Biwia od początku nie pała sympatią do dziewczyny i szybko okazuje się, że miała rację. 

Akcja powieści jest wartka i pełna interesujących wydarzeń. Dopracowany pomysł i płynny język pozwalają z przyjemnością zanurzyć się w świat słowiańskich bogów, żmijów, a nawet smoków. Aż żal, że to już ostatni tom serii, ale będę ją bardzo mile wspominać.  

Poza głównymi wątkami znajdziecie w powieści również sporo wątków pobocznych, obyczajowych, smakowicie słowiańskich, pełnych wierzeń, rytuałów i mentalności ówczesnych ludzi. Bardzo lubię te "wypełniacze" fabuły, stanowiące fantastyczne tło całej opowieści. Dodatkowym plusem jest ogromna plastyczność opisów, dzięki której łatwo wyobrazić sobie rozgrywające się wydarzenia.

Jeśli zapragniecie bliżej poznać Biwię, najpierw sięgnijcie po "Wiedmę" i "Kruki", aby zachować ciągłość i chronologię tej historii. Pasjonaci slavic booków z pewnością będą zachwyceni stworzonym przez autorkę klimatem.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)