piątek, 30 maja 2025

"Niewidzialna dziewczyna" Katarzyna Kielecka - recenzja


Tytuł: "Niewidzialna dziewczyna"
Autor: Katarzyna Kielecka
Gatunek: powieść obyczajowa
Liczba stron: 312 
Wydawnictwo: Szara Godzina

Moja ocena: 6/6

Trzynastoletnia Ofelia to niezłe ziółko. Wycofana i zaniedbana, nie sprawia dobrego wrażenia. Czy jednak tylko na wrażeniach powinniśmy się opierać, chcąc kogoś poznać? Może jednak warto czasem poświęcić chwilę czy dwie, aby zobaczyć, jak wygląda czyjś świat i co ukształtowało tego konkretnego człowieka. Na drugi rzut oka Ofelia jest dzieckiem, które po prostu nie ma farta. Jej życie wypełniają niepowodzenia, rozczarowania, poniżanie i wyśmiewanie. Wciąż ucieka, kradnie, kryje się pod kapturem za dużej bluzy, a mimo to marzy o tym, żeby spotkało ją wreszcie coś dobrego.

Felka jest wyjątkowa. Z jednej strony boi się o siebie i o jutro, a z drugiej nie zamierza się poddawać i walczy o swoje. Jak trzcina, smagana wiatrem gnie się i szarpie, ale złamać się jej nie da. Niejeden by odpuścił, stoczył się na dno, ale nie ta dziewczyna. Odtrącana i lekceważona, zdaje się być niewidzialna dla otoczenia, aż pewnego dnia dowiaduje się o tym, że ma... starszą siostrę. Ta wiadomość sprawia, że w jej wyobraźni pojawia się nikłe światełko w tunelu, bo przecież kto, jak nie dorosła siostra, pomoże jej stanąć na nogi i zacząć normalne, beztroskie życie nastolatki? Życie, w którym trzynastolatka nie musi myśleć o tym, jak zdobyć jedzenie, gdzie się umyć czy co założyć, żeby nie zmarznąć. Marzenie... Czy jednak to realne, aby obca, młoda kobieta zechciała wziąć sobie na głowę taki kłopot? Ofelia, pełna nadziei, postanawia napisać do nieznanej siostry list, który ma przekonać ją do dziewczyny i połączyć je w prawdziwą rodzinę. Co wyniknie z działań Felki? Czy odnajdzie siostrę? Czy uda im się nawiązać nić porozumienia?      

Kasia Kielecka nie ucieka od trudnych tematów, a wręcz bierze byka za rogi i opisuje prawdziwe życie, z wszystkimi jego urokami. Jej bohaterowie nie są cukierkowymi lalkami, które mają idealne mieszkania, cudowne rodziny i żyją długo i szczęśliwie. Kasia tworzy postacie złożone, pełne wszelakich emocji, wyraziste i trudne do zapomnienia. Codzienność w jej książkach wypełnia sinusoida zdarzeń i decyzji, podejmowanych przez bohaterów, z których wynikają przeróżne konsekwencje. 

"Niewidzialna dziewczyna" to opowieść o pielęgnowaniu nadziei nawet w najciemniejszym momencie życia. I nawet jeśli bilans wypada kiepsko, zawsze warto wierzyć w to, że w końcu zza burzowych chmur wyjdzie słońce.

Ani się obejrzycie, jak wkręcicie się w świat Ofelii, która została potwornie oszukana przez los. Sprawdźcie koniecznie, jak zagrała mu na nosie. Felka nie da sobie w kaszę dmuchać!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina


wtorek, 27 maja 2025

"Tajemnica nauczycielki" Katarzyna Berenika Miszczuk - recenzja


Tytuł: "Tajemnica nauczycielki"
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Gatunek: literatura dziecięca z wątkiem słowiańskim
Liczba stron: 256
Wydawnictwo: Mięta
Cykl: Klub Kwiatu Paproci, tom 4

Moja ocena: 5/6

"Tajemnica nauczycielki" to czwarty tom cyklu słowiańskiego dla dzieci Klub Kwiatu Paproci autorstwa Katarzyny Bereniki Miszczuk. Z przyjemnością wróciłam do Bielin i przygód dzieciaków, które zdążyłam polubić podczas lektury poprzednich części.

Młodzi bohaterowie rozpoczynają kolejny rok szkolny. Większość nie ma najmniejszego problemu z wejściem na szkolne tory, ale Tosia trafiła pechowo. Nie dość, że pozostali członkowie Klubu Kwiatu Paproci mają w klasie bratnią duszę, to jeszcze wychowawczyni klasy, do której trafiła Tosia, jest jakaś dziwna. Uczniowie klasy trzeciej również trzymają duży dystans i wyraźnie ignorują nową dziewczynkę. Tosia czuje się wykluczona z grupy, ale początkowo nie chce przyznać, że w szkole źle jej się układa. Przez chwilę udaje jej się odwrócić uwagę rodzeństwa i przyjaciół, ponieważ w ich życiu sporo się dzieje. Zauważają, że domowe zwierzaki gdzieś znikają każdego dnia, a do tego zabierają ze sobą jedzenie. Kogo dokarmiają w takiej tajemnicy i dlaczego? W domu cioci Mirki pojawia się niespodziewany gość, jej dawna miłość, Barnim, który kiedyś był grabarzem i mieszkał w Bielinach. W takim towarzystwie będzie wesoło. Poza tym Barnim włączy się w szukanie odpowiedzi na pytanie, kim jest pani Polna, wychowawczyni Tosi. Oj, będzie się sporo działo. 

Dzieciaki próbują same rozwiązać nowe zagadki, jednak kiedy robi się niebezpiecznie, wzywają na pomoc rodziców Garda, Gosławę i Mieszka. Wspólne działania szybko przynoszą efekty. 

Zdecydowanie polecam całą serię :-)


niedziela, 18 maja 2025

"Bursa" Katarzyna Wolwowicz - recenzja


Tytuł: "Bursa"
Autor: Katarzyna Wolwowicz
Gatunek: kryminał
Czas trwania: 7 h 15 minut
Lektor: Filip Kosior
Wydawnictwo: Zwierciadło
Cykl: komisarz Olga Balicka, tom 4
Moja ocena: 6/6

"Bursa" to dalszy ciąg przygód komisarz Olgi Balickiej. Czwarty tom serii zastaje Olgę w chwili, kiedy po urlopie macierzyńskim wraca do pracy na komendzie. Od razu wpada w kołowrotek działań związanych z nową sprawą, która może mieć powiązania ze zbrodnią sprzed lat.

Na terenie starej bursy szkolnej zostają znalezione zwłoki młodej kobiety. Okazuje się, że została ona uduszona, rozebrana do naga i pozbawiona rzeczy osobistych, a jedynym przedmiotem znalezionym w pobliżu ciała jest różaniec. W tym samym czasie znika nastoletni Tomek. Jego rodzice nie kwapią się jednak do zgłoszenia zaginięcia syna, a do tego dziwnie się zachowują. W tytułowej bursie znalezione zostają również trzy szkielety, które przeleżały ukryte kilkadziesiąt lat. Czy te sprawy w jakiś sposób się łączą? Skąd wzięły się w bursie szkielety?

W policyjnej ekipie zaszły spore zmiany. Kornel odszedł z firmy i rozpoczął pracę jako ochroniarz. W związku z tym trochę go mniej w prowadzonym śledztwie, ale udziela się, gdzie może. Akcja jest ciut wolniejsza niż w poprzednich tomach, ale w niczym to nie przeszkadza, szczególnie, że autorka umiejętnie stopniuje napięcie i odkrywa elementy układanki. No i interpretacja Filipa Kosiora zdecydowanie dodaje tej historii kolorów.

Jeśli nie czytaliście poprzednich tomów, przygotujcie się na spore braki w warstwie obyczajowej, ponieważ kolejne tomy są ze sobą ściśle powiązane i każdy szczegół ma tutaj znaczenie. Autorka stworzyła bardzo realistyczny świat, w którym żyją Olga i Kornel. Mają swoje sprawy, problemy i radości, na których budowana jest fabuła.

Polecam!


         

wtorek, 13 maja 2025

"Zaginiona" Aneta Kisielewska - recenzja [PATRONACKA]


Tytuł: "Zaginiona"
Autor: Aneta Kisielewska
Gatunek: kryminał, thriller
Liczba stron:
Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Moja ocena: 6/6

Czy człowiek może tak po prostu zniknąć? Zapaść się pod ziemię? Tak, aby nikt z jego bliskich i znajomych nie był w stanie podać żadnych informacji na temat miejsca jego pobytu?

Dziewiętnastoletnia Sara Maj to dziewczyna, której życie przypomina bajkę. Jest piękna i ma przystojnego chłopaka, w którym jest zakochana do szaleństwa. On również pała do niej płomiennym uczuciem, więc czegóż chcieć więcej? Dziewczyna nie spodziewa się jednak, że jej idealny świat wkrótce runie w gruzach.

Najpierw wraz z Dawidem zdecydowali, że do matury zawieszą miłość na kołku i skupią się na jak najlepszym zdaniu egzaminu dojrzałości, aby dostać się na wymarzone studia. Szybko okazało się jednak, że pragnienia Sary skupiają się wyłącznie na byciu z ukochanym, który dzięki narzuconemu dystansowi zrozumiał, że to nie jest dziewczyna dla niego. Poza tym pojawiły się dodatkowe okoliczności, które nie pozwalają Dawidowi i Sarze być razem. Co z tego jednak, skoro młoda kobieta nie przyjmuje tego do wiadomości? Staje się stalkerką ukochanego, który robi wszystko, aby się od niej uwolnić.

Pewnego wieczoru Sara wybiera się z przyjaciółką Alicją do klubu. Ala wyciąga dziewczynę do ludzi, aby poprawić jej humor po rozstaniu z Dawidem, ale wyjście kończy się kłótnią, po której Sara znika bez śladu. Policja na czele z sierżantem Gaikiem rozpoczyna śledztwo. Kolejne rozmowy z osobami zamieszanymi w sprawę przynoszą bardzo mało informacji, przez co policjant niewiele może zdziałać. Mijają kolejne tygodnie poszukiwań, a Sara wciąż pozostaje zaginiona. Czy policji uda się złapać trop? Jakie tajemnice wyjdą na światło dzienne podczas kolejnych przesłuchań? Kto może być zamieszany w zniknięcie dziewczyny? Czy odnajdzie się cała i zdrowa?

Autorka zastosowała przeskoki czasowe, dzięki którym akcja powieści jest bardzo dynamiczna. Kolejne rozdziały przenoszą czytelnika między czasem przed zniknięciem Sary i po rozpłynięciu się dziewczyny w powietrzu. Muszę przyznać, że z każdą kolejną kartką moje ciśnienie szło w górę i coraz trudniej było mi odłożyć książkę. I chociaż można domyślić się rozwiązania przed finałem, to jednak napięcie utrzymuje się do końca tej historii. 

"Zaginiona" to druga powieść Anety Kisielewskiej, ale dla mnie to było pierwsze spotkanie z jej twórczością. Po lekturze jestem pewna, że sięgnę również po debiut autorki i Wam polecam obie jej powieści.   

  

Za możliwość patronowania powieści dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka


      

środa, 7 maja 2025

"Kobieta o białych oczach" Sylwia Trojanowska - recenzja [PREMIEROWA]


Tytuł: "Kobieta o białych oczach"
Autor: Sylwia Trojanowska
Gatunek: powieść historyczna
Liczba stron: 304 
Wydawnictwo: Marginesy
Cykl: Córki czarnego munduru, tom 2

Moja ocena: 6/6

"Kobieta o białych oczach" to kontynuacja, a zarazem domknięcie wydarzeń opisanych przez Sylwię Trojanowską w powieści "Córki czarnego munduru". Zanim zatem sięgniecie po drugi tom, koniecznie przeczytajcie początek tej historii.

Gaja, starsza kobieta mieszkająca na odludziu, znajduje w lesie dziewczynkę i zabiera ją do siebie. Mała szybko nabiera zaufania do nieznajomej. Staruszka opiekuje się dziewczynką z troską, chociaż wie, że nadejdzie dzień, w którym będzie musiała się z nią pożegnać. W opiece nad Sofią pomaga Gai tajemniczy On. Nie jest to jednak jedyna mieszkanka Wisielczej Chaty. Pewnego dnia w oborze dziewczynka znajduje przypadkiem dwie ukrywające się kobiety. Debora i Ewa również znalazły się pod skrzydłami staruszki i Jego. Wojna w nieubłagany sposób rozprawiała się z ludźmi, których jedyną winą było niewłaściwe według Niemców pochodzenie... Kobiety radziły sobie dobrze do momentu, w którym ktoś doniósł policji o ukrywających się Żydówkach i zrobiło się niebezpiecznie. Debora z córką musiały uciekać. Gaja i Sofia zostały same, ale na jak długo? Co jeszcze je czeka? Kto zakłóci ich leśny spokój? Czy znajdzie się ktoś, kto wyciągnie do Sofii pomocną dłoń? 

Pytania mnożą się bardzo szybko, a lektura wciąga od pierwszych stron. Jeszcze ciekawiej robi się w drugiej części powieści, gdzie uciekająca przed radzieckimi żołnierzami Sofia zostaje znaleziona przez obcych ludzi w domu, w którym się schroniła. Hanna i Roman to małżeństwo, które przeżyło ogromną stratę. Kobieta natychmiast chce pomóc wyraźnie chorej dziewczynce, Roman zaś jest niechętny. Uważa, że będą z tego kłopoty. Gaja przepowiedziała dziewczynce, że to dobrzy ludzie i zaopiekują się nią. Czy jednak Roman da się przekonać? Jak będzie wyglądało życie Sofii?

W każdej czytanej powieści mam ulubione postacie lub sceny, które wywarły na mnie wrażenie lub rozśmieszyły. Tutaj nie było inaczej. Chyba najbardziej rozbawiła mnie scena, kiedy państwo Lubiczowie, czyli Hania i Roman z Zosią, przyjeżdżają do Bojanowa, gdzie mają zacząć nowe życie. Zanim to jednak nastąpi, trzeba dopełnić formalności i sprawdzić nowe mieszkanie. I kiedy właśnie Romek z kolegą Kowalem idą zobaczyć, jak wygląda mieszkanie, które otrzymali, jeden z sąsiadów bierze ich za szabrowników i wyskakuje na nich z gazrurką. To była naprawdę świetna, pełna humoru scena, rozjaśniająca ciężkie, powojenne tematy.   

Nie macie pojęcia, co Was czeka na kartach tej powieści. To nie będzie stereotypowa historia wojenna. Wszystkie poruszone w niej wątki są przemyślane i dopracowane. Skrywają wiele podtekstów i łączą się w niespodziewane ornamenty. Gwarantuję, że przepadniecie bez reszty, aż nie dotrzecie do ostatniej kartki. Spodziewajcie się niespodziewanego.   

A jeśli spotkacie kiedyś na swojej drodze białą wilczycę, wiedzcie, że Gaja czuwa.   

   

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Marginesom i Autorce


czwartek, 1 maja 2025

"Jurajskie ścieżki. Opowieść fotografa i podróżnika o wędrówkach po krainie Orlich Gniazd" Mikołaj Gospodarek - recenzja


Tytuł: "Jurajskie ścieżki. Opowieść fotografa i podróżnika o wędrówkach po krainie Orlich Gniazd"
Autor: Mikołaj Gospodarek
Gatunek: reportaż, przewodnik, autobiografia podróżnicza
Liczba stron: 286
Wydawnictwo: Pascal

Moja ocena: 6/6

Publikacja "Jurajskie ścieżki. Opowieść fotografa i podróżnika o wędrówkach po krainie Orlich Gniazd" łączy w sobie kilka gatunków. Po lekturze widzę w tej książce elementy reportażu i przewodnika z wątkami autobiograficznymi. Mikołaj Gospodarek zaprosił czytelników do swojego jurajskiego świata. Nie na Jurę z perspektywy przewodnika, który chce zaprezentować atrakcyjne miejsce turystom, ale przez pryzmat miłości do ścieżek i tras, które przemierza od lat i wciąż mu ich mało.

Książka podzielona jest na rozdziały będące przystankami w tej nietypowej opowieści. Poszczególne tematy zostały przemyślane i uporządkowane w konkretny sposób. Miałam wrażenie, że przemierzam opisywane zakamarki wraz z autorem. Chociaż mieszkam na Jurze od urodzenia, wielu miejsc nie znałam do tej pory, a nawet o nich wcześniej nie słyszałam. Taką właśnie Jurę prezentuje w swojej książce Mikołaj Gospodarek - często nieznaną i mało uczęszczaną, a równie piękną, jak ta wypromowana w typowych przewodnikach.

Dwadzieścia rozdziałów zawiera sporą dawkę wiedzy o jurajskich atrakcjach, a także piękne zdjęcia, uzupełniające treść. Znajdziecie na nich nie tylko urokliwe miejsca, zabytki czy smakowite dania, ale także fotografie z archiwum autora. 

Wiecie, które miasto określane jest Srebrnym Miastem? Gdzie znajdują się źródła Warty? Jakie ryby serwuje się w Złotym Potoku? Co oferuje trasa turystyczna Podziemny Olkusz? Na te i wiele innych pytań odpowiedzi znajdziecie właśnie w tym wyjątkowym przewodniku, który powstał z miłości do Jury Krakowsko-Częstochowskiej.

Pięknie wydana, publikacja ta może stanowić piękny prezent zarówno dla pasjonata wędrówek po Jurze, jak i kogoś, kto dopiero zamierza poznać to miejsce.

Nie wahajcie się, sięgnijcie po opowieść Mikołaja Gospodarka, a z pewnością spędzicie dzięki niej miłe chwile na Jurze. 


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Pascal