wtorek, 13 maja 2025

"Zaginiona" Aneta Kisielewska - recenzja [PATRONACKA]


Tytuł: "Zaginiona"
Autor: Aneta Kisielewska
Gatunek: kryminał, thriller
Liczba stron:
Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Moja ocena: 6/6

Czy człowiek może tak po prostu zniknąć? Zapaść się pod ziemię? Tak, aby nikt z jego bliskich i znajomych nie był w stanie podać żadnych informacji na temat miejsca jego pobytu?

Dziewiętnastoletnia Sara Maj to dziewczyna, której życie przypomina bajkę. Jest piękna i ma przystojnego chłopaka, w którym jest zakochana do szaleństwa. On również pała do niej płomiennym uczuciem, więc czegóż chcieć więcej? Dziewczyna nie spodziewa się jednak, że jej idealny świat wkrótce runie w gruzach.

Najpierw wraz z Dawidem zdecydowali, że do matury zawieszą miłość na kołku i skupią się na jak najlepszym zdaniu egzaminu dojrzałości, aby dostać się na wymarzone studia. Szybko okazało się jednak, że pragnienia Sary skupiają się wyłącznie na byciu z ukochanym, który dzięki narzuconemu dystansowi zrozumiał, że to nie jest dziewczyna dla niego. Poza tym pojawiły się dodatkowe okoliczności, które nie pozwalają Dawidowi i Sarze być razem. Co z tego jednak, skoro młoda kobieta nie przyjmuje tego do wiadomości? Staje się stalkerką ukochanego, który robi wszystko, aby się od niej uwolnić.

Pewnego wieczoru Sara wybiera się z przyjaciółką Alicją do klubu. Ala wyciąga dziewczynę do ludzi, aby poprawić jej humor po rozstaniu z Dawidem, ale wyjście kończy się kłótnią, po której Sara znika bez śladu. Policja na czele z sierżantem Gaikiem rozpoczyna śledztwo. Kolejne rozmowy z osobami zamieszanymi w sprawę przynoszą bardzo mało informacji, przez co policjant niewiele może zdziałać. Mijają kolejne tygodnie poszukiwań, a Sara wciąż pozostaje zaginiona. Czy policji uda się złapać trop? Jakie tajemnice wyjdą na światło dzienne podczas kolejnych przesłuchań? Kto może być zamieszany w zniknięcie dziewczyny? Czy odnajdzie się cała i zdrowa?

Autorka zastosowała przeskoki czasowe, dzięki którym akcja powieści jest bardzo dynamiczna. Kolejne rozdziały przenoszą czytelnika między czasem przed zniknięciem Sary i po rozpłynięciu się dziewczyny w powietrzu. Muszę przyznać, że z każdą kolejną kartką moje ciśnienie szło w górę i coraz trudniej było mi odłożyć książkę. I chociaż można domyślić się rozwiązania przed finałem, to jednak napięcie utrzymuje się do końca tej historii. 

"Zaginiona" to druga powieść Anety Kisielewskiej, ale dla mnie to było pierwsze spotkanie z jej twórczością. Po lekturze jestem pewna, że sięgnę również po debiut autorki i Wam polecam obie jej powieści.   

  

Za możliwość patronowania powieści dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka


      

środa, 7 maja 2025

"Kobieta o białych oczach" Sylwia Trojanowska - recenzja [PREMIEROWA]


Tytuł: "Kobieta o białych oczach"
Autor: Sylwia Trojanowska
Gatunek: powieść historyczna
Liczba stron: 304 
Wydawnictwo: Marginesy
Cykl: Córki czarnego munduru, tom 2

Moja ocena: 6/6

"Kobieta o białych oczach" to kontynuacja, a zarazem domknięcie wydarzeń opisanych przez Sylwię Trojanowską w powieści "Córki czarnego munduru". Zanim zatem sięgniecie po drugi tom, koniecznie przeczytajcie początek tej historii.

Gaja, starsza kobieta mieszkająca na odludziu, znajduje w lesie dziewczynkę i zabiera ją do siebie. Mała szybko nabiera zaufania do nieznajomej. Staruszka opiekuje się dziewczynką z troską, chociaż wie, że nadejdzie dzień, w którym będzie musiała się z nią pożegnać. W opiece nad Sofią pomaga Gai tajemniczy On. Nie jest to jednak jedyna mieszkanka Wisielczej Chaty. Pewnego dnia w oborze dziewczynka znajduje przypadkiem dwie ukrywające się kobiety. Debora i Ewa również znalazły się pod skrzydłami staruszki i Jego. Wojna w nieubłagany sposób rozprawiała się z ludźmi, których jedyną winą było niewłaściwe według Niemców pochodzenie... Kobiety radziły sobie dobrze do momentu, w którym ktoś doniósł policji o ukrywających się Żydówkach i zrobiło się niebezpiecznie. Debora z córką musiały uciekać. Gaja i Sofia zostały same, ale na jak długo? Co jeszcze je czeka? Kto zakłóci ich leśny spokój? Czy znajdzie się ktoś, kto wyciągnie do Sofii pomocną dłoń? 

Pytania mnożą się bardzo szybko, a lektura wciąga od pierwszych stron. Jeszcze ciekawiej robi się w drugiej części powieści, gdzie uciekająca przed radzieckimi żołnierzami Sofia zostaje znaleziona przez obcych ludzi w domu, w którym się schroniła. Hanna i Roman to małżeństwo, które przeżyło ogromną stratę. Kobieta natychmiast chce pomóc wyraźnie chorej dziewczynce, Roman zaś jest niechętny. Uważa, że będą z tego kłopoty. Gaja przepowiedziała dziewczynce, że to dobrzy ludzie i zaopiekują się nią. Czy jednak Roman da się przekonać? Jak będzie wyglądało życie Sofii?

W każdej czytanej powieści mam ulubione postacie lub sceny, które wywarły na mnie wrażenie lub rozśmieszyły. Tutaj nie było inaczej. Chyba najbardziej rozbawiła mnie scena, kiedy państwo Lubiczowie, czyli Hania i Roman z Zosią, przyjeżdżają do Bojanowa, gdzie mają zacząć nowe życie. Zanim to jednak nastąpi, trzeba dopełnić formalności i sprawdzić nowe mieszkanie. I kiedy właśnie Romek z kolegą Kowalem idą zobaczyć, jak wygląda mieszkanie, które otrzymali, jeden z sąsiadów bierze ich za szabrowników i wyskakuje na nich z gazrurką. To była naprawdę świetna, pełna humoru scena, rozjaśniająca ciężkie, powojenne tematy.   

Nie macie pojęcia, co Was czeka na kartach tej powieści. To nie będzie stereotypowa historia wojenna. Wszystkie poruszone w niej wątki są przemyślane i dopracowane. Skrywają wiele podtekstów i łączą się w niespodziewane ornamenty. Gwarantuję, że przepadniecie bez reszty, aż nie dotrzecie do ostatniej kartki. Spodziewajcie się niespodziewanego.   

A jeśli spotkacie kiedyś na swojej drodze białą wilczycę, wiedzcie, że Gaja czuwa.   

   

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Marginesom i Autorce


czwartek, 1 maja 2025

"Jurajskie ścieżki. Opowieść fotografa i podróżnika o wędrówkach po krainie Orlich Gniazd" Mikołaj Gospodarek - recenzja


Tytuł: "Jurajskie ścieżki. Opowieść fotografa i podróżnika o wędrówkach po krainie Orlich Gniazd"
Autor: Mikołaj Gospodarek
Gatunek: reportaż, przewodnik, autobiografia podróżnicza
Liczba stron: 286
Wydawnictwo: Pascal

Moja ocena: 6/6

Publikacja "Jurajskie ścieżki. Opowieść fotografa i podróżnika o wędrówkach po krainie Orlich Gniazd" łączy w sobie kilka gatunków. Po lekturze widzę w tej książce elementy reportażu i przewodnika z wątkami autobiograficznymi. Mikołaj Gospodarek zaprosił czytelników do swojego jurajskiego świata. Nie na Jurę z perspektywy przewodnika, który chce zaprezentować atrakcyjne miejsce turystom, ale przez pryzmat miłości do ścieżek i tras, które przemierza od lat i wciąż mu ich mało.

Książka podzielona jest na rozdziały będące przystankami w tej nietypowej opowieści. Poszczególne tematy zostały przemyślane i uporządkowane w konkretny sposób. Miałam wrażenie, że przemierzam opisywane zakamarki wraz z autorem. Chociaż mieszkam na Jurze od urodzenia, wielu miejsc nie znałam do tej pory, a nawet o nich wcześniej nie słyszałam. Taką właśnie Jurę prezentuje w swojej książce Mikołaj Gospodarek - często nieznaną i mało uczęszczaną, a równie piękną, jak ta wypromowana w typowych przewodnikach.

Dwadzieścia rozdziałów zawiera sporą dawkę wiedzy o jurajskich atrakcjach, a także piękne zdjęcia, uzupełniające treść. Znajdziecie na nich nie tylko urokliwe miejsca, zabytki czy smakowite dania, ale także fotografie z archiwum autora. 

Wiecie, które miasto określane jest Srebrnym Miastem? Gdzie znajdują się źródła Warty? Jakie ryby serwuje się w Złotym Potoku? Co oferuje trasa turystyczna Podziemny Olkusz? Na te i wiele innych pytań odpowiedzi znajdziecie właśnie w tym wyjątkowym przewodniku, który powstał z miłości do Jury Krakowsko-Częstochowskiej.

Pięknie wydana, publikacja ta może stanowić piękny prezent zarówno dla pasjonata wędrówek po Jurze, jak i kogoś, kto dopiero zamierza poznać to miejsce.

Nie wahajcie się, sięgnijcie po opowieść Mikołaja Gospodarka, a z pewnością spędzicie dzięki niej miłe chwile na Jurze. 


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Pascal