Moja ocena: 5/6
Zupełnie przypadkowo zdecydowałam się na słuchaną formę kryminału Macieja Kaźmierczaka pt. "Pomsta". Zdecydowanie wolę czytać, jestem wzrokowcem, jednak uparłam się, bo skoro już zaczęłam, byłam ciekawa fabuły i finału tej historii. "Pomsta" to pierwszy tom serii z Robertem Foksem.
Początek słuchania miałam średni, ale kiedy wreszcie udało mi się znaleźć najlepszy sposób korzystania z audiobooka, poszło już lepiej. Po raz pierwszy miałam okazję słuchać nagrania w wykonaniu Sebastiana Misiuka. Musiałam się przyzwyczaić do hiperdokładnej dykcji, w czym pomogło mi przyspieszenie nagrania.
Powieść zaczyna się zabójstwem i zdradą, czyli od razu mocny kaliber. Zdrady dopuszcza się żona komisarza Foksa, więc policjant już na wstępie ma głowę nabitą zupełnie innymi tematami niż morderstwa i śledztwo. Życie jednak toczy się dalej i nikt nie będzie czekał na to, aż Foks się pozbiera. Ktoś brutalnie morduje nastoletnie dziewczyny z bogatych rodzin i trzeba jak najszybciej znaleźć winnego. Ewidentnie wygląda to tak, jakby ktoś te nastolatki karał. Pytanie brzmi: za co? Już przy pierwszym zgłoszeniu Foks podejrzewa, że na jednej ofierze się nie skończy i ma rację. Przy ofiarach morderca zostawia wiadomości dla śledczych. Co chce im przekazać?
Kiedy okazuje się, że ktoś wrabia Foksa w morderstwa, przez co zostaje on odsunięty od sprawy, policjant rozpoczyna działanie na własną rękę. W toku śledztwa pojawiają się kolejne zagwozdki, jednak żaden z tropów nie prowadzi do rozwiązania zagadki morderstw. Co łączy zabite dziewczyny? Kim jest morderca? I dlaczego wybrał właśnie te nastolatki?
Autor stworzył ciekawe postacie, które nie są kryształowe ani wyidealizowane. Każdy z bohaterów ma swoje problemy, z którymi musi się mierzyć, jak my wszyscy. Dla Foksa będą to zdrada żony i alkohol, co jest dość powszechnym motywem spotykanym w kryminałach.
Jeśli zdecydujecie się sięgnąć po ten kryminał, znajdziecie w nim sporo brudów warszawskiego półświatka. Nawet byście nie wymyślili, na jakie pomysły mogą wpaść pozostawione samym sobie nastolatki i co może z tego wyniknąć...
Nie wiem jeszcze, czy zdecyduję się na kolejne tomy, ale jeśli tak, to raczej nie będzie to forma słuchana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)