czwartek, 15 marca 2018

"Trzy po trzy" - instaprojekt #5

Przed Wami piąta już odsłona projektu instagramowego "3 po 3". Tym razem trzy użytkowniczki tej platformy odpowiedziały na trzy poniższe pytania:

1. Co Cię irytuje w instagramie?
2. Czy zależy Ci na dużej liczbie followersów czy raczej idziesz w kierunku "jakość, nie ilość"? Dlaczego?
3. Jaką inną aplikację postawisz na równi z IG?

Poznajcie Dominikę, Kasię i Anię :-)
***


Hej! Z tej strony Dominika - z zawodu specjalista do spraw inwestycyjnych w jednej z krakowskich korporacji, z zamiłowania książkoholiczka i pasjonatka odkrywania nowych lądów. I chociaż podróże i książki są dla mnie równie ważne, to jednak te drugie są ze mną dłużej. I to właśnie z miłości do nich i chęci dzielenia się swoją pasją z innymi, prawie cztery miesiące temu założyłam bookstagrama! (my.books.shelf)


1. Zdecydowanie ograniczanie zasięgów! Ma to negatywny wpływ zarówno dla mnie jako nadawcy, jak i odbiorcy postów. Mam nadzieję, że kiedyś nadejdzie taki dzień, kiedy administratorzy instagrama pozwolą mu żyć swoim życiem.

2. Myślę, że te dwie sprawy są dla mnie jednakowo ważne. Wiadomo, jak zapewne większość pasjonatów, chciałabym dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców. Ogromną radość sprawia mi odzew ludzi czytających moje posty. Możliwość wymiany myśli, poznania ich opinii - to coś, co wywołuje uśmiech na mojej twarzy. A im takich ludzi jest więcej, tym bardziej się cieszę! 

3. Jeżeli mam być szczera, nie jestem zbyt zaznajomiona z aplikacjami obecnymi na rynku. Znam tylko te powszechnie używane, czyt. instagram, facebook, snapchat. I jakkolwiek facebook posiada więcej funkcji niż instagram, to w dobie "społeczeństwa obrazkowego" ustępuje mu on miejsca. Z kolei snapchat co prawda bazuje na zdjęciach, ale są one ulotne. Dla mnie, w tym zestawieniu, instagram zajmuje pierwsze miejsce i nie znajduję dla niego konkurencji.

***

Cześć, 
mam na imię Kasia, pochodzę z Warszawy i tu także mieszkam. 
Czytam, bo lubię. Zazwyczaj w drodze do i z pracy. Nie lubię marnować czasu, dlatego też wykorzystuję takie "luki" na czytanie książek ;) 
W zasadzie kiedyś książki mnie odpychały - podejrzewam, że związek to miało z lekturami szkolnymi - nie lubię czytać czegoś, co ktoś mi z góry narzuca. 
Swoich sił z blogowaniem i recenzowaniem książek próbuję od niespełna dwóch lat. Chciałam podzielić się z innymi swoimi spostrzeżeniami na temat niektórych, przeczytanych przeze mnie pozycji, powymieniać opinie. I tak powstała "Kasia i Książki" :) 

1. W zasadzie jedna rzecz - sztuczne nabijanie obserwatorów, kupowanie ich. To takie troszkę oszukiwanie samego siebie. 

2. Na pierwsze pytanie odpowiedziałam krótko, ponieważ chciałam przy tym punkcie bardziej się rozwinąć. 
Czy zależy mi na dużej liczbie followersów? I tak, i nie. Śpieszę wytłumaczyć. 
Zależy mi tylko na tych, którym faktycznie podoba się to, co robię - lubią moje posty, zdjęcia. Uczestniczą w rozmowach pod nimi, wymieniają się ze mną wiadomościami - bo dajmy na to - nadajemy na podobnych falach. 
Nie rozumiem natomiast kupowania obserwatorów, albo jak wspomniałam wcześniej - sztucznego nabijania followersów. Wiesz co mam na myśli?! 
Ktoś daje follow, oczekując w zamian odpowiedzi zwrotnej. Gdy tak się nie dzieje, "odlubia" Twój profil... i potrafi tak kilka razy. Znam już kilku takich amatorów ;) 
Skłamałabym natomiast, gdybym stwierdziła, że nie cieszą mnie nowi obserwatorzy, którzy "u mnie" zostają :) 
Każdy lubi, jak ktoś się zatrzymuje przy jego profilu, skomentuje, rzucając miłe słowo, wymieniając spostrzeżenia na dany temat, który przedstawia zdjęcie itp. 
I zdecydowanie nie idę na ilość - nie wrzucam po kilka zdjęć, postów dziennie. Nie neguję osób, które tak robią - ja po prostu nie mam na to tyle czasu. Blogowanie to dodatek. Ja mam jeszcze inne obowiązki i nie bardzo odnalazłabym na to czas. 

3. Na równi? Hmmm nie bardzo chyba mam co porównywać, bo zwyczajnie innymi się nie interesowałam. Korzystam jedynie z facebooka, gdzie również prowadzę swój fp (na nieco mniejsza skalę aniżeli ig - wrzucam tam linki do moich recenzji, czasem jakieś ciekawostki ze świata "książek"). Instagram daje mi możliwość wrzucenia tzw. (przeze mnie) "szybkiego posta" - zdjęcie, niedługi opis i voila - gotowe :)

***

Dzień dobry! Jestem Anka, podobno totalnie zwariowana i wygadana. W tym roku witam się z ćwierćwieczem swojego życia (słyszeliście kiedyś o kryzysie 25latki?) W wolnej chwili oprócz czytania książek uwielbiam spotykać się ze znajomymi lub obejrzeć dobry film. Jeżeli już w coś wsiąknę, to na 100%. Mam słabość do słodyczy, muzyki i lustrzanki :) Książkowego Instagrama założyłam ze względu na chęć poznania innych książkomaniaków! Zapraszam do siebie: www.instagram.com/zaczytananka

1. W Instagramie obecnie najbardziej irytujące są reklamy i brak tzw. zasięgu. Pamiętam te czasy, kiedy widziałam dosłownie wszystkie posty znajomych, a teraz muszę wejść na ich profil, albo włączyć powiadomienia o postach. Osobiście jestem typem osoby, która nie lubi mieć dużo powiadomień na telefonie, więc po cichu mam nadzieję, że Instagram wróci do starych zwyczajów. 

2. Oczywiście, że zależy mi na jakości, a nie ilości. Wolę trafić do osób, które naprawdę interesuje to, co robię, a nie to ile lajków im oddam w zamian. Jednak Instagram rządzi się swoimi prawami - bez aktywności na innych profilach i zdobywania obserwatorów profil zginie w otchłani internetu, dlatego mam nadzieję, że ci co chcą, to po prostu zostaną ;) 

3. Zdecydowanie Facebook. Można dotrzeć do dużej ilości osób, przekazać więcej treści, a przy okazji mieć wszystko w jednym miejscu. Oczywiście przeraża mnie totalnie, że inni mają dostęp do naszych wiadomości, ale mam wrażenie, że bez Facebooka teraz jest po prostu ciężko żyć.

***

Bardzo dziękuję Wam za poświęcony mi czas i za świetne odpowiedzi. Dzięki Wam coraz lepiej poznaję tę platformę nie tylko od strony przerzucanych zdjęć, ale także od tej ludzkiej, czyli użytkowników i ich preferencji. Warto poznawać ludzi i ich pasje! 


6 komentarzy:

  1. I ja dziękuję za możliwość uczestniczenia w Twoim projekcie :)

    Pozdrawiam serdecznie
    kasiaiksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny post miło mi było go czytać. Do Kasi często zaglądam a kolejne dwie dziewczyny i ich twórczość zacznę śledzić. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę i zapraszam do odwiedzin u dziewczyn, ich konta są bardzo interesujące :-)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)