sobota, 29 października 2022

"Demon" Paulina Hendel - recenzja

Przykro żegnać się z bohaterami, których się polubiło i towarzyszyło im się przez kilka tomów serii. Tak właśnie mam z ekipą z cyklu Zapomniana Księga autorstwa Pauliny Hendel. Ostatni tom nosi tytuł "Demon" i w niczym nie odstaje od wcześniejszych części.

Z ogromną przyjemnością i dreszczem emocji wskoczyłam w wir zdarzeń i od razu poczułam się jak u siebie. Nie przeszkadzało mi nawet to, że poprzednie tomy czytałam dość dawno temu. Okazało się, że większość wydarzeń z poprzednich części pamiętałam, więc po prostu ruszyłam za Hubertem i jego przyjaciółmi.

Fascynował mnie ten świat bez zdobyczy techniki, chociaż to byłoby trochę straszne w przypadku braku leków na przewlekłe choroby. Ten wątek autorka właściwie pominęła, wrzucając jedynie zajawki problemu. Nie na tym skupiała się fabuła tego tomu. 

Misja Huberta trwa. Marzeniem chłopaka jest stworzenie unii powstałych po apokalipsie osad i wzajemna pomoc w rozwoju. Wraz z przyjaciółmi odwiedza kolejne miejsca, w których przekonuje mieszkańców do współpracy i zaznajamiania się z innymi osadami, a także zaprasza ich na wiec w Święcinie, podczas którego będą mogli dojść do porozumienia i wymienić się ważnymi informacjami.

Przyjemnie było czytać o bohaterach, którzy mają swoje słabości, mogą zostać ranni czy podjąć niewłaściwą decyzję. Stali się dzięki temu bardziej realni w tym fantastycznym uniwersum pełnym dziwnych stworzeń.   

Autorka świetnie opisuje postapokaliptyczny świat i jego pułapki. Nie jest on wolny od animozji między mieszkańcami osad, kłamstw i podchodów. W drodze bohaterowie muszą mierzyć się z różnymi demonami, przy okazji uzupełniając swoją demonologię. Wielokrotnie tylko współpraca i zaufanie ratują ich przed śmiercią.

Miłośników serii Żniwiarz czeka miła niespodzianka. Wśród bohaterów pojawią się bowiem Pierwszy i Magda, ale w jakiej wystąpią roli, tego Wam nie zdradzę ;-)

Wymyślony przez autorkę finał może nie należy do moich ulubionych, bo ma formę otwartą, ale z drugiej strony daje nadzieję na jakiś dalszy ciąg, może w formie nowej serii, może dodatku? Byłoby fajnie znów spotkać Huberta Sierpnia i jego przyjaciół.

Jeśli lubicie słowiańską fantastykę i postapo, cała ta seria Was zaczaruje. Polecam!

Tytuł: "Demon"
Autor: Paulina Hendel
Gatunek: fantasy, postapo
Liczba stron: 608 
Wydawnictwo: We Need Ya
Cykl: Zapomniana Księga, tom 5

Moja ocena: 6/6

wtorek, 25 października 2022

"Listy od Jaśka" Anna Onichimowska - recenzja

Anna Onichimowska to autorka wielu wartościowych powieści dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Porusza w swoich książkach ważne tematy i nie boi się pisać o tych często pomijanych, kiedy nie wiadomo, jak o nich mówić. 

"Listy od Jaśka" to niepozorna książeczka pełna emocji. Poznajemy tutaj zapis uczuć chłopca, który został sam w obliczu lęku przed pandemią, wirusem, który rozpanoszył się na świecie. Nagle cały jego świat stanął na głowie. Znienacka zniknęła ukochana babcia, która w wyniku choroby trafiła do szpitala. Chłopiec nie może chodzić do szkoły, a z przyjacielem Stasiem spotyka się tylko czasami i tylko na powietrzu, żeby nie przenosić zarazków. Rodzice Jaśka przestali się dogadywać, a chłopiec wylądował w domu dziadka, z którym do tej pory nie był zbyt blisko. O wszystkich tych wydarzeniach i swoich odczuciach opowiada w listach, które wysyła do pisarki drogą mailową. Zadaje również pytania, które wcale nie są proste. 

Dlaczego Jasiek opowiada o swoich prywatnych sprawach obcej osobie? Może dlatego, że czasem łatwiej nam otworzyć się przed kimś obcym. Najtrudniej wyjawić swoje sekrety komuś bliskiemu.

Dziewięćdziesiąt dwie strony zawierają dopracowane studium psychiki dziecka, które musi zmierzyć się z lękiem o siebie i swoich bliskich, poczuciem osamotnienia i niepewnością jutra. Problemy Jaśka opisane są prostym językiem, dzięki czemu mogą posłużyć do wielu rozmów zarówno z młodzieżą, jak i z młodszymi dziećmi. Ratunkiem i światełkiem w ciemnym tunelu staje się dziadek, z którym chłopiec nawiązuje silną więź, a starszy pan wspiera wnuka z całych sił. 

Koniecznie przeczytajcie listy Jaśka, które chłopiec pisze i wysyła prosto z... dachu domu dziadka. Pełna ciepła książeczka z pewnością poruszy Wasze serca.

Tytuł: "Listy od Jaśka"
Autor: Anna Onichimowska
Gatunek: literatura dziecięca
Liczba stron: 92
Wydawnictwo: Tandem

Moja ocena: 6/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Tandem

niedziela, 23 października 2022

"Milcząc jak grób" Małgorzata Rogala - recenzja

"Milcząc jak grób" to pierwszy tom cyklu Pełnia tajemnic autorstwa Małgorzaty Rogali. Tym razem z przyjemnością wysłuchałam powieści w interpretacji Pauliny Holtz.

Podkomisarz Monika Gniewosz musi zmienić otoczenie. Przeprowadza się do niewielkiego miasteczka o intrygującej nazwie Pełnia, gdzie rozpoczyna pracę w lokalnym komisariacie. Kobieta liczy na to, że uda jej się zapomnieć o koszmarze życia z mężem sadystą, a jej córka odzyska równowagę w nowym, spokojnym miejscu.

Szybko okazuje się, że również w Pełni zdarzają się zbrodnie. Uwagę pani podkomisarz zwróciły niewyjaśnione zaginięcia kobiet. Sprawy poznała przy okazji innego śledztwa, do którego została przydzielona. Policjantka zaczyna węszyć, co nie wszystkim się podoba. Jednak Monika nie byłaby sobą, gdyby chociaż nie spróbowała rozwiązać tych tajemnic.

Prosty język, intryga nie jest bardzo skomplikowana, bohaterów nie jest zbyt wielu, a zatem same plusy, jeśli szukacie powieści, przy której odpoczniecie po męczącym dniu.

Tytuł: "Milcząc jak grób"
Autor: Małgorzata Rogala
Gatunek: kryminał
Czas: 7 h 51 min
Lektor: Paulina Holtz
Wydawnictwo: Czwarta Strona

Moja ocena: 6/6


poniedziałek, 17 października 2022

"Gra" Sara Antczak - recenzja


"Tak naprawdę nie wierzę w mroczne legendy ani przeklęte miejsca. Nie ma mrocznych lasów ani nawiedzonych domów, nie istnieją siły nadprzyrodzone ani zjawiska paranormalne. Wszystkie złe rzeczy, które zdarzają się ludziom, robią inni ludzie. wszystko robimy sobie nawzajem. Taką właśnie mamy naturę". 

"To tylko gra. To się nie dzieje naprawdę". 
Czyżby?

Szóstka obcych sobie ludzi ląduje w lesie, gdzie ma zagrać w podchody. Niewinna gra harcerska w pięknym lesie, czego chcieć więcej, jeśli lubi się wyzwania? Trochę adrenaliny przecież nikomu jeszcze nie zaszkodziło. Sytuacja zaczyna się komplikować, kiedy zadania przestają być bezpieczne. Jak bawiłbyś się w grze, w której możesz utonąć, zawisnąć lub spaść z dużej wysokości? Niezbyt komfortowo, prawda? Tymczasem drużyna Zwiadowców musi jak najszybciej odnaleźć ukrywających się w lesie Partyzantów i przy okazji nie dać się... zabić. Jak zabiorą się za rozwiązywanie zagadek pozostawionych przez Partyzantów? Czy mogą sobie wzajemnie ufać? Czy będą potrafili współpracować? Początkowo wydaje się, że tak i nawet powinni, aby mieć szansę na wygraną, jednak z każdą kolejną godziną spędzoną razem utwierdzają się w przekonaniu, że jednak nie stanowią "drużyny pierścienia".

Narracja przechodzi w tej powieści z rąk do rąk. Lubię taką przeplatankę, bo dzięki temu w kolejnych rozdziałach jest dynamicznie i sporo się dzieje. Fakt, trzeba się skupić, żeby coś nie umknęło, ale warto. Wszyscy bohaterowie są pełnowymiarowi, każdy ma swoją historię, często znacznie rozbudowaną. Śledzenie ścieżek życiowych kolejnych bohaterów jest wciągające. Autorka tak gmatwa wątki, że kiedy już wydawało mi się, że coś tam świta, następował zwrot akcji i sypał się cały mój misterny plan :D

Dla mnie ta powieść to mieszanka świetnie skonstruowanego thrillera psychologicznego z kryminałem. Kryminał jest tam, gdzie pojawiają się wątki mordercze, natomiast thriller psychologiczny zaczyna się w momencie, kiedy między szóstką bohaterów zaczyna się emocjonalny rollercoaster.

Zdecydowanie polecam. Możliwe, że momentami akcja wyda Wam się powolna, ale za to kolejne zwroty wynagrodzą ewentualne przestoje.

Tytuł: "Gra"
Autor: Sara Antczak
Gatunek: kryminał z elementami thrillera psychologicznego
Liczba stron: 472
Wydawnictwo: Filia
Moja ocena: 6/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Filia i Upolujebooka


wtorek, 11 października 2022

"Nauczycielka z getta" Aneta Krasińska - recenzja

"Nauczycielka z getta" to pierwszy tom cyklu pod tym samym tytułem autorstwa Anety Krasińskiej. Książka zainteresowała mnie z uwagi na wątek wojenny. Byłam ciekawa, jak autorka opisała codzienność mieszkańców łódzkiego getta.

Polka Laura Kozłowska pracuje jako nauczycielka i wkrótce wychodzi za mąż za Dawida Lewiatana, przystojnego mężczyznę pochodzenia żydowskiego. Dawid dla przyszłej żony zdecydował się na zmianę wyznania. Chociaż jego matce trudno było to zaakceptować, mężczyzna postanowił przejść na katolicyzm, aby mogli się pobrać z Laurą w nadchodzące Boże Narodzenie. Niestety ich plany krzyżuje wybuch wojny. Z dnia na dzień w Łodzi robi się niebezpiecznie i strasznie. Codzienne decyzje urastają do rangi poważnych problemów. Laura i Dawid pobierają się wcześniej niż było to planowane i młody małżonek przeprowadza się do rodziny żony. Jego rodzice i bracia mieszkają w getcie. Laura wciąż pracuje w szkole, chociaż warunki są coraz trudniejsze. Jednak kobieta nie wyobraża sobie pozostawienia dzieci samym sobie. Bardzo szybko zbieg tragicznych wydarzeń sprawia, że świat Laury rozpada się na drobne kawałeczki. Jej jedyną nadzieją na odrobinę szczęścia jest przedostanie się do getta, gdzie od niedawna przebywa jej mąż. Jak potoczą się losy młodej pani Lewiatan i jej bliskich? Jakie konsekwencje będzie miała decyzja przeniesienia się do getta i odnalezienie Dawida? Czy nadal będzie mogła zajmować się tym, co kocha robić, czyli uczeniem dzieci? 

Nie da się ukryć, iż jest to kolejna powieść o wojnie, pozbawiona najbardziej drastycznych opisów, ale zawierająca realistycznie przedstawioną historię ludzi, którym przyszło żyć w tych strasznych czasach. Laura zostaje ciężko doświadczona przez los, zraniona, ograbiona ze szczęścia i poczucia bezpieczeństwa. Po kolei traci wszystkich, których kocha. Mimo dramatów, które ją nawiedzają, wciąż widzi sens w pracy z dziećmi.

Tło historyczne jest dopracowane. Widać, że autorka przeanalizowała historię łódzkiego getta i jego mieszkańców. Rzetelnie opisała warunki bytowania, brak pożywienia, ubrań, nieustanny głód, ciągły strach przed łapankami i śmierć na porządku dziennym.

Chociaż nic mnie w tej historii nie zaskoczyło, czytało mi się dobrze i jestem ciekawa dalszych losów bohaterów.

Tytuł: "Nauczycielka z getta"
Autor: Aneta Krasińska
Gatunek: powieść obyczajowa z wątkiem wojennym
Liczba stron: 360
Wydawnictwo: Jaguar
Cykl: Nauczycielka z getta, tom 1

Moja ocena: 5/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Jaguar

sobota, 8 października 2022

"Porzuceni" Maciej Kaźmierczak - recenzja

Po lekturze powieści "Nikt" Macieja Kaźmierczaka nie zastanawiałam się nawet, czy sięgnąć po nową książkę autora pt.: "Porzuceni". To się rozumiało samo przez się, że nie przejdę obok tej historii obojętnie. Szczególnie, że akcja rozgrywa się w Łodzi, co zawsze mnie przyciąga.

Nieznająca się wcześniej dwójka ludzi znajduje w parku zakopane truchła psów. Mężczyzna wzywa policję, zgłaszając makabryczne znalezisko. Szybko okazuje się jednak, że zabite psy to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Pod zwierzętami bowiem policjanci natrafiają na ciało chłopca. Dziecko było poszukiwane, ponieważ rodzice zgłosili jego zaginięcie zaledwie tydzień wcześniej. Tego samego dnia z pobliskiego domu dziecka znika Marcin, dziewięciolatek mieszkający w "domku", jak wszyscy mieszkańcy i pracownicy nazywają placówkę. Chłopiec wybiegł za ośrodkowym psem i zniknął. Trzeci element intrygi, który niejako łączy te dwa zdarzenia, pojawia się niedługo później. Okazuje się, że trzy lata wcześniej w Gdańsku znaleziono zwłoki innego chłopca, zakopane na plaży. Śledztwo zaczyna się rozkręcać, a policjanci zastanawiają się, czy nie mają do czynienia z seryjnym mordercą. 

Wśród występujących w powieści postaci na pierwszy plan wysuwają się Malwina, pracownica domu dziecka, Tomasz, którego pies znalazł zakopane psy, oraz Agnieszka, tajemnicza kobieta mieszkająca na działce. Co łączy tę trójkę? Z ekipy policjantów nie zapamiętałam poszczególnych postaci. Może dlatego, że stróże prawa byli dość bezbarwni. Prowadzili śledztwo bez większych emocji, a przynamniej ja tak odebrałam ich pracę. Zdecydowanie bardziej emocjonujący był wątek związany ze znajomością Malwiny i Tomasza. Bynajmniej nie chodzi o żadne romansowe akcje, nie liczcie na te klimaty, bo ich tu nie znajdziecie ;-)

Sama intryga jest dość zagmatwana, więc śledzenie poczynań policjantów nie kończy się na natychmiastowym odkryciu finału. Dość późno zaskoczyłam, o co może chodzić, bo autor nieźle zwodzi i myli tropy. Lubię takie nieoczywiste historie, gdzie co rozdział, pojawia się nowa koncepcja i podejrzane są prawie wszystkie postacie. Wtedy zabawa w detektywa jest naprawdę satysfakcjonująca. 

Zdecydowanie polecam!

Tytuł: "Porzuceni"
Autor: Maciej Kaźmierczak
Gatunek: kryminał
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: MUZA

Moja ocena: 5/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu MUZA

środa, 5 października 2022

"Opowiem Ci bajkę" Małgorzata Rogala - recenzja

Jaka szkoda, że cykl szkolny Małgorzaty Rogali ma tylko trzy tomy... Mam nadzieję, że to nie będzie koniec i wkrótce Weronika Nowacka stanie przed kolejną sprawą.

W wyniku reformy szkolnictwa gimnazja są wygaszane, a Weronika zostaje poproszona przez dyrektora szkoły podstawowej, w której pracowała, o zastąpienie obecnej pedagożki, która przebywa na dłuższym zwolnieniu. Nowacka nie zamierza wracać w oświatowy kierat, jednak ostatecznie ląduje w swoim dawnym gabinecie. Nie musi długo czekać na "atrakcje" związane z pracą z dziećmi i młodzieżą. 

Kiedy Edyta Jesionowska decyduje się zatrudnić studenta pedagogiki do opieki nad młodszą córką Patrycją, nie spodziewa się, że chłopak wpadnie w oko jej starszej córce, Kamili. Nastolatka zadurza się w Antku i próbuje go zachęcić do nawiązania bliższej relacji. Wkrótce lawina zdarzeń doprowadza do tragedii. Z pozoru błaha, ale i bardzo samolubna decyzja nastolatki staje się wierzchołkiem góry lodowej, o którą rozbija się życie wielu osób. Zostają znalezione zwłoki studenta. Kto go zabił? Czym chłopak zawinił mordercy? Jak przebiegnie śledztwo i do jakich wniosków dojdą policjanci?

Teoretycznie sporo wiemy już na wstępie, zanim akcja się rozkręci. Jednak z każdym kolejnym rozdziałem pojawia się coraz więcej wątpliwości. Kto mógł mieć motyw, by podnieść rękę na spokojnego i sympatycznego studenta, który kochał pracę z dziećmi?

W trzecim tomie również możemy obserwować bardzo udanie przedstawione tło obyczajowe, szkolne akcje o różnym kalibrze, rozmowy nauczycielek, wtręty rodziców i problemy nastolatków. Autorka bardzo realistycznie opisała współczesną młodzież, pełną pretensji, roszczeniową, a przede wszystkim skupioną na sobie i swoich problemach. Kto nie miał okazji pracować w szkole, ten nie dostrzeże wielu podobieństw do tego miejsca w realu. Uważam, że research w tym temacie był naprawdę wnikliwy.

Napisana lekkim stylem powieść świetnie słucha się dzięki interpretacji Laury Breszki. Polecam na wieczorny relaks.

Tytuł: "Opowiem Ci bajkę"
Autor: Małgorzata Rogala
Gatunek: kryminał z wątkiem obyczajowym
Lektor: Laura Breszka
Czas: 7 h 25 min.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Cykl: Weronika Nowacka, tom 3

Moja ocena: 6/6


niedziela, 2 października 2022

"Ada i Eryk w Krainie Przeklętej Korony" Beata Gołembiowska - recenzja

"Ada i Eryk w Krainie Przeklętej Korony" to powieść historyczna dla młodszej młodzieży, której bohaterowie przeżywają niesamowite przygody, przenosząc się za sprawą magii w czasy bardzo nam odległe, a mianowicie w pierwsze stulecie polskiej państwowości.

Dwunastoletnie rodzeństwo dorastało w rodzinie pełnej historycznego klimatu. Mama historyczka i tata archeolog dostali propozycję pracy przy wykopaliskach i tworzeniu skansenu, a że niedaleko tego miejsca mieszka ich krewna, rodzice zdecydowali, że nastolatki spędzą u niej wakacje. Kiedy wszyscy wyruszają do nieznanej jeszcze dzieciom ciotki Rychezy, Ada i Eryk nie mają pojęcia, jakie przygody czekają na nich tego lata. Właściwie nie spodziewają się nawet niczego przyjemnego, bo co można robić na wsi, gdzie nie ma zasięgu? 

Następnego dnia po przybyciu do domu ciotki Rychezy Ada namawia brata na przejażdżkę konną. W pobliskim lesie dzieje się coś dziwnego. Dzieciaki natrafiają na... średniowieczną osadę wikingów. Najdziwniejsze zaś jest to, że wszyscy mieszkańcy zachowują się tak, jakby świetnie ich znali, a w jednej z chat Ada i Eryk natykają się na własnych rodziców, chociaż kompletnie odmienionych. Jak potoczą się ich losy w zamierzchłych czasach?

Narratorką opowieści jest Ada, a właściwie Adelajda, ponieważ w ich rodzinie wszyscy otrzymują imiona historyczne, po książętach, królach lub członkach królewskich rodzin. Motorem napędowym przeskoków w czasie jest nie kto inny, jak ciotka Rycheza, która prowadzi dzieci przez kolejne ważne dla Polski wydarzenia i odpowiada cierpliwie na wszystkie ich pytania. Dzięki swoim magicznym umiejętnościom nie tylko świetnie orientuje się w średniowiecznym świecie, ale także kilka razy ratuje bliźniaki z opresji.

Dzięki prostemu językowi i licznym dialogom książkę czyta się płynnie i bardzo szybko. Dynamiczna akcja również nie jest tu bez znaczenia. Bliźniaki przenoszą się w czasie o kilka dni, a innym razem o wiele lat. Dzięki temu uczestniczą między innymi w bitwie pod Cedynią, oglądają pozostałości słowiańskiego świętego gaju, poznają klasztor w Tyńcu i dowiadują się w skrócie, jak przygotowuje się pergamin dla skrybów czy ratują życie jednemu z przyszłych władców. Suche podręcznikowe opisy, które znamy ze szkoły, zamieniają się tutaj w pełne emocji plastyczne obrazy. Bohaterowie polskiej historii ożywają i stają się realnymi ludźmi, a nie wyłącznie postaciami z obrazów czy rycin, które oglądamy w publikacjach naukowych. Wprawdzie trochę się pogubiłam wśród wymienionych w kolejnych rozdziałach władców i członków ich rodzin, ale autorka zadbała o to, bym mogła wrócić na właściwe tory, wplatając w rozmowy głównych bohaterów "przypominajki" lub przydatne objaśnienia. 

Piękne ilustracje aż proszą się o potraktowanie ich jak kolorowanki. Myślę, że może to być dodatkowa atrakcja obok lektury powieści.

Jedynym, czego mi tutaj zabrakło, jest redakcja. Ponieważ zakończenie powieści sugeruje kolejny tom cyklu, mam nadzieję, że tekst drugiej części zostanie dokładniej sprawdzony pod kątem językowym.

Jeśli lubicie powieści z dynamiczną akcją, w których sporo się dzieje, a przy okazji można porównać swoją wiedzę z treścią książki, to ta historia z pewnością przypadnie Wam do gustu.



Tytuł: "Ada i Eryk w Krainie Przeklętej Korony"
Autor: Beata Gołembiowska
Ilustracje: Suzanna Komza, Tina Nawrocki
Gatunek: powieść historyczna
Liczba stron: 241
Wydawnictwo: e-bookowo

Moja ocena: 5/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu e-bookowo

sobota, 1 października 2022

"Lwowska kołysanka" Monika Kowalska - recenzja

"Lwowska kołysanka" Moniki Kowalskiej była dla mnie podwójną zagadką. Sięgając po pierwszy tom cyklu Dwa miasta, zastanawiałam się, czy spodoba mi się książka, będąca debiutem, a także czy przypadnie mi do gustu miejsce akcji, czyli Lwów. Motywacją do lektury był wątek wojenny, jeden z najbardziej cenionych przeze mnie motywów w literaturze.

Powieść opowiada losy rodziny Szubów. Na pierwszy plan wysuwa się tutaj jedna z córek Pawła i Julii, Adela. Jest końcówka lat trzydziestych XX wieku. Ada pracuje w ochronce, gdzie z bólem serca obserwuje ubóstwo, w jakim żyją maluchy, którymi się opiekuje. Nie ma pojęcia, że wkrótce ta straszna bieda i brak poczucia bezpieczeństwa staną się również jej udziałem. Na razie skrycie marzy o tym, by zawojować świat, jednak kiedy żyje się tak skromnie, jak to jest w przypadku rodziny Szubów, pragnienia i plany na zawsze pozostają tylko w sferze marzeń.

Piękne miasto, jakim był Lwów, w którym obok siebie w zgodzie mieszkali Polacy, Ukraińcy i Żydzi, z dnia na dzień stało się miejscem pełnym śmierci i nienawiści. Wybuch wojny zmienia wszystko. Naloty i wrogie wojska najpierw niemieckie, a następnie sowieckie, niszczą wszystko, co spotykają na swojej drodze. Mieszkańcy próbują uciekać, szukają bezpiecznego miejsca, jednak w czasie wojny takich miejsc po prostu nie ma. Polacy i Żydzi nigdzie nie są bezpieczni. Rodzina Szubów robi wszystko, by przetrwać, jednak czy to wystarczy? 

Autorka dołożyła wszelkich starań, by wszystkie opisy zawarte w tekście były realistyczne. Żałowałam podczas lektury, że nie znam tego miasta i nie mogę sobie wyświetlić w wyobraźni ulic i budynków, o których czytałam.

Znajdziecie tutaj cały wachlarz zdarzeń, od zwykłych chwil, po te dramatyczne, wojenne, które nigdy nie powinny mieć miejsca. Uzupełnione o wiele emocji bohaterów, stały się prawdziwe, jakby rozgrywały się na naszych oczach. Przedwojenna codzienność, rodzinne chwile, dziecięce zabawy i pierwsze miłości, które nagle przeszły w rozczarowania, strach, ból, głód, poczucie straty, zbrodnie niemieckie, sowieckie i ukraińskie. Walka o życie. Bardzo plastyczny i dopracowany obraz Lwowa z lat trzydziestych i czterdziestych XX wieku.

Akcja powieści nie jest dynamiczna. Obserwujemy zazwyczaj spokojne życie rodziny Szubów, ich przyjaciół i sąsiadów. Dopiero pod koniec książki wydarzenia nabierają tempa. Napędza je wojenna atmosfera i  starania bohaterów, by przeżyć. 

Jeśli lubicie powieści obyczajowe z wątkiem wojennym, myślę, że ta historia przypadnie Wam do gustu.

Tytuł: "Lwowska kołysanka"
Autor: Monika Kowalska
Gatunek: powieść obyczajowa z wątkiem wojennym
Liczba stron:
Wydawnictwo: Książnica
Cykl: Dwa miasta, tom 1

Moja ocena: 5/6