wtorek, 7 listopada 2017

"Noc Kupały" Katarzyna Berenika Miszczuk - recenzja

Tytuł: "Noc Kupały"
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Gatunek: fantastyka
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: W.A.B.
Seria: Kwiat paproci, tom 2

Skojarzynki:
mitologia * Słowianie * strzyga * Noc Kupały * miłość * niebezpieczeństwo


Nie mogłam się doczekać, kiedy wezmę do ręki drugi tom serii Kwiat paproci, a kiedy lekturę mam już za sobą, chętnie podzielę się wrażeniami. Z wielką przyjemnością zagłębiłam się ponownie w świat słowiańskich bogów i ich sług, obserwując poczynania Gosławy i Mieszka. Postrzyżyny, walka z demonami i tytułowa Noc Kupały nie tylko wstąpiły w treści tej historii, ale także zostały krótko opisane. 

We wsi trwają przygotowania do zbliżającej się Kupalnocki.
Gosia nadal uczy się fachu szeptuchy, a Mieszko pomaga lokalnemu żercy, Mszczujowi. Wychodzą na jaw pewne tajemnice, których dziewczyna się nie spodziewa. W jej, do tej pory realnym do bólu życiu, pojawia się coraz więcej istot nadprzyrodzonych. Jakby tego było mało, ustawia się coraz dłuższa kolejka chętnych do... uśmiercenia Gosławy. Czy komuś się uda tego dokonać? 

W tej części akcja nie jest tak wartka, jak w tomie pierwszym, ale dzięki temu mamy możliwość dogłębniejszego poznania bohaterów oraz pojawiających się słowiańskich bogów. Rozterki Gosi, jej fobie i wszelkie lęki znów dają o sobie znać, może ciut zbyt często, ale do przeżycia. Podczas gdy w pierwszej części mnie to irytowało, tutaj raczej śmieszyły mnie jej dywagacje na temat sposobów unicestwiania atakujących ją zewsząd - w jej mniemaniu - kleszczy czy innych krwiożerczych owadów. Jeśli taki był cel autorki, to osiągnęła go w stu procentach.


Wątek miłosny, wyważony i opisany bez przesadnego romantyzmu, czyta się bardzo przyjemnie i z uśmiechem. Z jednej strony widzimy rozterki i niepewności zakochanej po uszy Gosi, a z drugiej - mroczne spojrzenia i tajemnicze zniknięcie Mieszka. Co z tego wyniknie? Będą razem czy nie będą? Któreś udaje czy są wobec siebie szczerzy? Które jest w większym niebezpieczeństwie? I kim jest pewna strzyga z morderczymi zapędami, która poluje na Gosławę? 


Ktoś zginie, ktoś zniknie, a jeszcze ktoś inny zostanie poważnie ranny. Nie zdradzę ani słowa więcej, bo to byłoby nie w porządku wobec osób, które jeszcze tej części nie czytały. Mam jednak nadzieję, że zachęciłam do lektury :-) Sama zabieram się od razu za trzeci tom, bo zakończenie drugiego postawiło mi włosy na głowie!

I zdecydowanie muszę poszukać książek, w których fabule również kryją się elementy naszej mitologii, bo to po prostu wstyd, znać lepiej mity Greków i Rzymian niż rodzime... ;-)

3 komentarze:

  1. Jestem bardzo ciekawa tej książki.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o fantastykę z mitologią słowiańską to wiadomo, że klasyką jest Wiedźmin Sapkowskiego. Poza tym szczerze polecam Ci Juraja Cervenaka serię Bohatyr - niestety, nie jest wydana w całości po polsku, nad czym sama bardzo ubolewam. A co do samej recenzji, to słyszałam już bardzo różne opinie o twórczości Miszczuk i sama nie wiem, co o niej sądzić, ale nieco przekonałaś mnie na plus ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Wiedźmin" już dawno przeczytany :) Zorientuję się co do tego drugiego polecenia, dzięki! :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)