poniedziałek, 31 lipca 2017

"Amazonia" James Rollins - recenzja

Tytuł: "Amazonia"
Autor: James Rollins
Gatunek: thriller, sensacja, przygodówka
Liczba stron: 464
Wydawnictwo: Albatros


Skojarzynki:
dżungla * tajemnica * ekspedycja * tatuaż * plemię Krwawych Jaguarów * wyścig po nowatorskie leki * śmierć * pościg



Z racji tego, że czekam z utęsknieniem na wznowienie kolejnego tomu serii SIGMA, postanowiłam pocieszyć się inną książką Jamesa Rollinsa, nie związaną z żadnym cyklem. 

Jak to u Rollinsa, książka rozpoczyna się od kilku równolegle biegnących wątków. Ich celem jest przedstawienie czytelnikowi głównych bohaterów i miejsca akcji. Z niecierpliwością czekałam, gdzie i kiedy wszystkie zaprezentowane w nich postaci się spotkają, i jaki będzie tego powód...

W amazońskiej dżungli, w wiosce zapomnianej przez Boga i ludzi, pojawia się pewnego dnia mężczyzna. Jest wycieńczony i umierający. Przebywający tam od dziesięciu lat padre Garcia bierze przybysza za Indianina, ale szybko spostrzega swoją pomyłkę. Próbuje pomóc mężczyźnie, opiekuje się nim, leczy, jednak mimo jego wysiłków, człowiek umiera niedługo po pojawieniu się w wiosce. Przed śmiercią wskazuje misjonarzowi ukrytą w kieszonce spodni monetę, na której wybite jest nazwisko - Gerald Clark - i przynależność do Sił Specjalnych USA. 

Po kilku dniach od śmierci nieznajomego, w kwaterze głównej CIA w Wirginii, odbywa się rozmowa dwóch szefów komórek wywiadowczych. Spotkanie dotyczy zmarłego w dżungli Clarka. Nie byłoby w tej śmierci nic dziwnego, bo wiadomo, że dżungla potrafi być okrutna dla ludzi, którzy nie potrafią w niej przetrwać. Było jednak coś, co nie pozwoliło mężczyznom zakwalifikować tej straty jako naturalnej kolei rzeczy. Grupa naukowców, do której należał Clark, wyruszyła na ekspedycję badawczą cztery lata wcześniej i ślad po niej zaginął. Clarkowi udało się wrócić, choć w ostatniej chwili przed śmiercią.
Stało się jednak coś, czego nikt nie potrafił wytłumaczyć. Clark wyruszył na wyprawę z jedną ręką, ponieważ drugą stracił dużo wcześniej w walce, a wrócił... z dwiema rękami. O co tu chodzi?? 

Nathan Rand (takie samo nazwisko nosił szef wyprawy badawczej, której członkowie zaginęli cztery lata wcześniej - czy to przypadek?), wracając do wioski indiańskiej, w której mieszkał, natknął się na straszną scenę. Ogromna anakonda ciągnęła w stronę wody małą Indiankę, w której Nat rozpoznał Tamę, bratanicę wodza Indian Yanonami. Nie tracąc czasu rzucił się na ratunek dziecku, o mało nie przypłacając tej decyzji własnym życiem, nie tylko ze strony anakondy... Dziewczynka wymagała natychmiastowej pomocy lekarskiej. Kiedy wraz z ojcem Tamy dostarczył dziecko do szpitala w miasteczku, dziewczynką zaopiekowała się amerykańska lekarka, Kelly O'Brien. Było to pierwsze spotkanie mężczyzny z lekarką i na linii Nathan - Kelly zaiskrzyło, ale z pewnością nie z powodu wzajemnej sympatii, lecz wręcz przeciwnie... Nathan udał się zatem po pomoc do przyjaciela jego ojca, byłego szamana indiańskiego, a obecnie znanego naukowca, Resha Kouwego. Szaman szybko wyprowadził z błędu lekarkę, która podejrzewała u dziewczynki epilepsję. Mimo sceptycyzmu lekarki, dziecko po działaniach Kouwego szybko doszło do siebie i można było zająć się obrażeniami zadanymi przez anakondę... 

"- Człowiek bardzo szybko przyzwyczaja się do życia w dziczy, jest jednak coś, co sprawia, że wszelkie udręki współczesnego cywilizowanego świata są warte znoszenia.
- Co to takiego? - spytał Manny.
- Papier toaletowy.
Kouwe parsknął śmiechem. 
- A jak myślisz, dlaczego opuściłem dżunglę?"



Tymczasem przed szpitalem pojawia się grupa żołnierzy w pełnym rynsztunku. Wraz z nimi jest przyjaciel Natha, Manny Azevedo. W ogólnym zamieszaniu Manny, którego poznaliśmy chwilę wcześniej w innym wątku - zabawy z wychowywanym przez niego od małego jaguarem - dokonuje wzajemnej prezentacji Nathana i Kelly. Mężczyzna jest zaskoczony sytuacją i żołnierzami. Okazuje się, że grupa przybyła, by go odnaleźć i zwerbować do kolejnej ekspedycji poszukiwawczej. Jej celem jest przejście tropem nieżyjącego już Clarka i znalezienie odpowiedzi na pytanie, które dręczy ich od czterech lat: co stało się z członkami ekspedycji doktora Randa? Jest jeszcze jeden cel, o którym wie niewielu...

"Nie było żadnych śladów, nie było zgłoszeń przez radio... aż do ostatniego rozpaczliwego sygnału: Przyślijcie pomoc... nie wytrzymamy dłużej. Boże, są wszędzie wokół nas."

Nathan szybko zdecydował się wziąć udział w operacji Amazonia. Wraz z nim zgłosił się Manny i doktor Kouwe. Również w Wirginii nie brakuje emocji. Okazuje się, że wraz z ciałem Clarka sprowadzono do USA groźnego wirusa. Nikt z zarażonych nie przeżył. Kiedy do chorych dołącza sześcioletnia córeczka Kelly O'Brien, poszukiwania leku przyspieszają, na ile to możliwe...

Czy nasi bohaterowie znajdą odpowiedzi na swoje pytania? Jakie niebezpieczeństwa czyhają na nich w dżungli? Kto poluje na uczestników wyprawy? Czy wszyscy członkowie ekspedycji wrócą? Czy tajemnice tam ukryte zobaczą światło dzienne? I kim są Wybrani?  

Czytajcie, bo będzie się działo! :-)



4 komentarze:

Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)