środa, 29 maja 2019

"Łowca" Paulina Hendel - recenzja


W związku z tym, iż poniżej znajduje się recenzja ostatniego tomu trylogii, uprzedzam lojalnie o możliwości pojawienia się spojlerów :-)

Po finale tomu drugiego nie mogłam doczekać się, by sprawdzić, co też autorka wymyśliła dla bohaterów w ostatniej części cyklu. 

Hubert Sierpień, bogaty w doświadczenie, które zdobył podczas wydarzeń opisanych w pierwszym tomie, postawił sobie za cel odmienić zło, które spotkało jego przyjaciół. Chociaż nikt mu nie wierzył, konsekwentnie realizował swój plan ratunkowy i robił wszystko, by jego najbliżsi byli bezpieczni. Drugi tom był świetnym uzupełnieniem pierwszego, ponieważ autorka zdradziła czytelnikom to, co wydarzyło się na przestrzeni siedmiu lat, których Hubert w pierwszej części nie pamiętał. Chłopak dostaje więc coś w rodzaju drugiej szansy, aby pozmieniać pewne wydarzenia. Nie wszystko jednak udaje mu się zrealizować tak, jak to sobie wymyślił. W drugim tomie poznajemy też nowych bohaterów, ponieważ Ernest przeżył i wraz z Hubim wrócił do Polski, by odnaleźć resztę rodziny i dotrzeć do Dąbrówki, gdzie mieszka dziadek Erniego. Kolejny raz mamy możliwość obserwowania, jak ludzie radzą sobie po apokalipsie. Dzięki wędrówkom głównych bohaterów po Polsce, akcja jest dynamiczna i interesująca. 

Co było dalej? W trzecim tomie cała historia zatacza krąg. Hubert znów ląduje w chacie Henryka, ale tym razem pamięta wszystko, co wydarzyło się od wybuchu w Paryżu. Jego historia toczy się jednak inaczej, ponieważ chłopak nie jest już lubianym przez wszystkich strażnikiem. Musi od początku przekonywać do siebie ludzi, którzy go nie znają i nie ufają mu. Tym razem autorka wplotła w swoją opowieść o wiele więcej słowiańskich demonów. Najważniejsze informacje o nich pisarka włożyła w usta bohaterów, więc nie przeczytamy tu długich opisów, lecz dynamiczne i często zabawne dialogi. Obserwujemy życie mieszkańców Dąbrówki, ale dzięki podróżom młodych bohaterów, poznajemy również ludzi, którzy przetrwali apokalipsę i odbudowują świat w innych osadach. 

Bardzo podobał mi się pomysł autorki, aby w trzecim tomie opisać to, co wydarzyło się w pierwszym. Dlaczego? Ponieważ Hubert, świadomy tego, co się stanie, zmienia przyszłość, więc czytając podejrzewamy, co się wydarzy, jednak akcja nie zawsze toczy się według znanego nam scenariusza. 

Trzeci tom trylogii czytało mi się zdecydowanie najprzyjemniej, chociaż nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała, że w tym tomie redakcja przepuściła to i owo. Wydaje mi się, że ostatni tom jest pod tym względem najsłabszy.

"I tak się trudno rozstać, i tak się trudno rozstać..."

Mam nadzieję, że Hubert jeszcze powróci w kolejnych tomach tej serii. W końcu świat po apokalipsie ma niesamowity potencjał ;-) Jeśli jeszcze nie czytaliście tej trylogii, sięgnijcie po nią koniecznie.







Książkę mogłam przeczytać dzięki współpracy z serwisem Jakkupowac.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)