czwartek, 20 lipca 2023

"Magazyn" Rob Hart - recenzja


Tytuł: "Magazyn"
Autor: Rob Hart
Gatunek: thriller dystopijny
Liczba stron: 496
Wydawnictwo: W.A.B.

Moja ocena: 3/6

"Magazyn" Roba Harta określany jest mianem thrillera dystopijnego. O ile z dystopią jestem w stanie się zgodzić, to thrillera tutaj znalazłam raczej niewiele. No chyba że chodzi o dreszcz niepokoju, który może pojawić się na myśl o tym, że w przyszłości moglibyśmy wylądować w czymś takim jak Chmura. Z jednej strony trochę strach, ale z drugiej, jak się dobrze przyjrzeć, to mogłoby być wygodne, żyć w świecie, w którym niczym nie trzeba się martwić, o nic zabiegać, jedynie wyrabiać normę w pracy, aby mieć odpowiednią ilość gwiazdek w ocenie. Co byłoby lepsze?

Paxton i Zinnia to główni bohaterowie powieści "Magazyn". Paxton jest byłym właścicielem niewielkiej firmy, którą stracił przez zawirowania na rynku i pewne działania twórcy Chmury, Gibsona. Paxton zamierza wygarnąć Gibsonowi wszystko, co mu leży na wątrobie. Pragnie mu uzmysłowić, że swoimi działaniami potentat zniszczył mu życie. Zinnia trafia do Chmury z konkretnym zleceniem. Ma przeniknąć do struktur Chmury, aby czegoś się dowiedzieć. Czegoś, co zniszczy tę machinę, która opanowała praktycznie cały amerykański rynek. Każde z nich ma swój cel do zrealizowania. Czy zdołają je osiągnąć? Czy uda im się ominąć wszystkie inwigilacyjne zakusy Chmury? 

Czym w ogóle jest Chmura? W skrócie, to gigantyczny sklep, w którym można kupić wszystko. Siedzisz sobie w domu, robisz zakupy przez Internet, a paczki dostarczają Ci drony. Całą obsługą zajmują się pracownicy Chmury, którzy pakują Twoje zakupy, a następnie je wysyłają. Oprócz pakowaczy mamy również ochronę, technicznych, żywieniowców i wielu innych pracowników. Chmura, stworzona przez Gibsona, mężczyznę, którego życie dobiega właśnie końca, jest samowystarczalna. Mężczyzna wie, że zostało mu niewiele czasu, więc postanawia odwiedzić poszczególne centrale i sprawdzić, jak ludziom pracuje się i mieszka w jego gigantycznym dziele. Podczas czytania rozdziałów, w których narratorem jest Gibson, poznajemy historię powstania jego firmy. Gibson wraca wspomnieniami do czasów, kiedy jako dzieciak rozpoczynał interes związany z dostarczaniem sąsiadom zakupów do domu. Ponieważ miał łeb na karku, szybko rozwinął swój pomysł i zaprosił do współpracy kolegę, który stał się jego przyjacielem i prawą ręką. We dwóch stworzyli firmę, która, dzięki sztywnym zasadom i rozbudowanemu systemowi nadzoru, opanowała większość zewnętrznego świata. Teraz Chmura daje nie tylko pracę, ale także mieszkanie i rozrywki ludziom, którzy przejdą eliminacje.    

Autor stworzył w swojej powieści miejsce, gdzie ludzie pracują i mieszkają. W centrach Chmury jest wszystko, czego można potrzebować, oprócz... wolności. Już na samym początku osoby, które zostają przyjęte do pracy, otrzymują specjalne spersonalizowane zegarki i uniformy, których kolory odpowiadają zajmowanemu stanowisku. Muszą przestrzegać surowych zasad, aby zasłużyć na odpowiednią ocenę. Za mało gwiazdek to szybka droga do opuszczenia szeregów pracowników Gibsona.

Chociaż byłam ciekawa, jak potoczą się losy bohaterów, akcja mnie nie porwała. Wspomnienia Gibsona zainteresowały mnie, kiedy opowiadał o początkach swojej działalności. Im dalej, tym bardziej miałam wrażenie, że autor nie do końca ma pomysł na tę część swojej książki. Podobnie sprawa ma się z zakończeniem. Fajerwerków brak. Ale ostatecznie nie żałuję, że ją przeczytałam. Ciekawie było obserwować ten stworzony od podstaw świat i to, jak odnajdują się w nim bohaterowie. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)