Moja ocena: 6/6
Magda Stachula znajduje się bardzo wysoko na mojej liście ulubionych autorów thrillerów psychologicznych. "Loft" autorstwa pisarki dołączył do mojej topki tego gatunku.
Dominika, Piotr, Karolina i Artur mieszkają w jednej kamienicy przy ulicy Świętego Ducha 68 w Gdańsku. Dwie pary, z których pierwsza nie stanęła jeszcze na ślubnym kobiercu, a druga jest małżeństwem. Wszyscy są niezwykle intrygującymi postaciami, ponieważ każde z nich coś ukrywa, zarówno przed światem, jak i we własnych związkach. Ich życie toczy się zwykłym torem do momentu, kiedy odkrywają, że są obserwowani przez sąsiadkę z kamienicy obok. Kim ona jest? Dlaczego zagląda do ich życia? Ile o nich wie? Czy zna mroczne tajemnice, które ukrywają nawet przed najbliższymi? Kiedy kobieta zostaje zamordowana, czwórce przyjaciół zaczynają puszczać nerwy. Niepokój narasta, bo wyobraźnia nie śpi. Im więcej tajemnic ukryli, tym bardziej boją się finału prowadzonego przez policję śledztwa.
Narracja zmienia się z każdym kolejnym rozdziałem. Obserwujemy akcję z perspektywy kolejnych bohaterów, dzięki czemu rozgrywające się wydarzenia wydają się pełniejsze i bardziej angażują czytelnika.
Początkowo było mi trudno połapać się, kto jest kim, jednak szybko ułożyłam sobie w głowie poszczególnych bohaterów i ich charakterystyki, a wtedy lektura poszła mi już piorunem. I zabrakło efektu wow w zakończeniu. Wszystko skończyło się zwyczajnie i bez fajerwerków. Ale czytało się dobrze, napięcie było, zagadka była ciekawa, więc ostatecznie polecam tę lekturę.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)