wtorek, 13 sierpnia 2013

"Za blisko domu" Linwood Barclay - recenzja

Długo czekała na swoją kolej, ale ostatecznie doczekała się i muszę przyznać, że czytało się ją bardzo dobrze.
Wartka akcja pełna zwrotów sprawiła, że nie mogłam się od niej oderwać i do końca trudno mi było odkryć, kto jest mordercą...
Siedemnastoletni Derek postanawia w tajemnicy przed wszystkimi załatwić dyskretne miejsce spotkań dla siebie i swojej dziewczyny Penny. Wpada na pomysł, by wykorzystać dom sąsiadów - Langleyów, którzy właśnie wybierają się na tygodniowy urlop. Syn sąsiadów, Adam, to przyjaciel Dereka, ale chłopak nie dzieli się z nim swoim pomysłem. Żegna się z sąsiadami, udaje, że wychodzi z ich domu, ale zamiast tego ukrywa się w piwnicy i zostaje przez nich zamknięty w domu. Ponieważ zna szyfr do alarmu, dzwoni do Penny, ale jego plan bierze w łeb, kiedy dowiaduje się, że dziewczyna dostała szlaban za uszkodzenie samochodu ojca. Kiedy wściekły takim obrotem sprawy zamierzał ulotnić się z domku sąsiadów, nagle na podjazd wjechał samochód. Sąsiedzi niespodziewanie wrócili... Chłopak spanikowany schował się w piwnicy i czekał na rozwój wypadków. Planował wydostać się cichaczem, kiedy Adam z rodzicami wejdą do innej części domu, ale zanim to nastąpiło, Derek usłyszał, jak sąsiad otworzył komuś drzwi i padły strzały. Jego sąsiedzi zostali zamordowani. Wystraszony nastolatek wcisnął się za sofę w piwnicy i czekał, aż morderca opuści dom. Później sam wydostał się i uciekł do siebie. Od tej chwili życie Dereka i jego rodziców zamieniło się w koszmar. Nie dość, że wciąż zastanawiali się, kto mógłby chcieć zabić Langleyów i obawiali się o swoje bezpieczeństwo, to szybko wyszło na jaw, że Derek był w ich domu w czasie morderstwa, więc został oskarżony o  popełnienie tej zbrodni i zamknięty w areszcie.
Jak zakończy się ta sprawa? Czy adwokatka zdoła wybronić Dereka i udowodnić, że nie jest winny potrójnego zabójstwa? Przeczytajcie, nie pożałujecie poświęconego czasu :-) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)