niedziela, 9 czerwca 2024

Tajemnica Domu Helclów Maryla Szymiczkowa - recenzja


Tytuł: "Tajemnica Domu Helclów"
Autor: Maryla Szymiczkowa
Gatunek: kryminał retro
Liczba stron: 288
Wydawnictwo: Znak Literanova
Cykl: Profesorowa Szczupaczyńska Zofia, tom 1

Moja ocena: 6/6

Cała seria kryminałów retro z profesorową Szczupaczyńską w roli głównej czeka na moim czytniku na swoją kolej. Tom pierwszy już za mną i muszę przyznać, że chociaż pani profesorowa bywa irytująca w swoim zadufaniu, to jednak polubiłam tę postać i chętnie przeczytam również kolejne śledztwa przez nią prowadzone.

Akcja powieści rozgrywa się w dziewiętnastowiecznym Krakowie, za czasów Jana Matejki i Henryka Sienkiewicza. Pewnego dnia w domu spokojnej, choć z czasem okaże się, że jednak bardziej niespokojnej, starości zostają znalezione zwłoki jednej z pensjonariuszek. Niedługo później pojawia się druga ofiara. Profesorowa Szczupaczyńska akurat zajmuje się organizacją loterii na rzecz dzieci chorujących na gruźlicę i do współpracy zaprasza między innymi siostry zakonne opiekujące się staruszkami w tytułowym Domu Helclów. Wizyty w ośrodku stają się przykrywką dla prowadzonego przez Szczupaczyńską amatorskiego śledztwa. Kolejne rozmowy naprowadzają kobietę na nowe tropy, a czytelnik wędruje wraz z nią i śledzi kolejne ruchy. Czy jeszcze ktoś zginie, zanim samozwańcza śledcza odkryje mordercę? Komu przeszkadzają bezbronne staruszki?

Świetny styl duetu pisarskiego, ukrywającego się pod pseudonimem Maryla Szymiczkowa, porywa czytelnika w świat starego Krakowa. A mnie wciąż tłukła się po głowie myśl: jak dwóch facetów mogło tak genialnie odmalować postać kobiecą? Upierdliwa do bólu, złośliwa, bystra i spostrzegawcza. No strach się bać! :D Nie wiem czy Szczupaczyńskiej bliżej do Herculesa Poirota w spódnicy, czy do mojej ukochanej panny Marple. Może ma po trosze z każdego z nich. W każdym razie bohaterka jest świetnie skrojona, charakterek również ma niezgorszy i naprawdę da się ją lubić. Krakowianka, dama z epoki.

Tło społeczno-historyczne jest rewelacyjnie opisane, pełne wydarzeń historycznych, o których raczej nie mówi się w szkole na historii, więc z ogromnym zainteresowaniem czytałam na przykład o śmierci i pogrzebie Jana Matejki.

Mam nadzieję, że wkrótce będę mogła sięgnąć po kolejny tom i znów spędzić z profesorową Szczupaczyńską trochę czasu. Polecam, jeśli lubicie kryminały z dużą dawką humoru i rozbudowaną warstwą społeczną, za to bez flaków i krwi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)