Moja ocena: 6/6
No i skończyłam czytać czwarty i ostatni tom serii o komisarzu Blattnerze. No i co ja mogę teraz powiedzieć? Z jednej strony finał petarda, a z drugiej żal, że to już koniec. Naczekałam się, bo miałam nadzieję na papierową książkę, którą ustawię obok jej sióstr na półce, ale skoro widoków na razie nie ma, zakupiłam ePUB. Jak mi się czytało? Z fajerwerkami, to na pewno. Jeśli lubicie Blattnera i jeszcze nie czytaliście finałowej części, to gwarantuję Wam, że będzie się sporo działo.
W Łodzi trwa zima, jakiej dawno nie było. Z mrozem i zwałami śniegu. W takiej właśnie scenerii, w zbiorniku wodnym w łódzkim Arturówku, zostają znalezione zwłoki mężczyzny. Ofiara nie wygląda na bezdomnego i szybko zostaje zidentyfikowana. Okazuje się, że to dość znany w okolicy człowiek. Pytanie brzmi, co takiego uczynił, że wylądował pod lodem? Komu nadepnął na odcisk? Tego musi się dowiedzieć łódzka policja. Sprawę prowadzi komisarz Blattner ze swoją stałą ekipą: Luką, Radziejewskim i upartą jak osioł Zojką.
Emocji jest sporo, nie tylko w temacie samego śledztwa, ale także między policjantami. Nie wszyscy się lubią, nie wszyscy się tolerują, jednak najważniejsze jest jak najszybsze odkrycie prawdy, szczególnie, że wkrótce sytuacja się zagęszcza. Blattner natrafia na tajemnice, które w jednej chwili wywracają jego świat do góry nogami. Stanie przed bardzo trudnym wyborem. Czy podejmie właściwą decyzję? Jakie konsekwencje będzie musiał ponieść? Czy ktoś pomoże mu ogarnąć bajzel, w którym wylądował?
Nie zabrakło również warstwy obyczajowej. Między fragmentami dotyczącymi prowadzonego śledztwa, zaglądamy do życia prywatnego Blattnera, obserwujemy jego problemy rodzinne i sercowe. Tak, nie pomyliłam się, tematyka romansowa to nie jest, na szczęście dla mnie, jednak uczucia damsko-męskie odegrają w tym tomie bardzo dużą rolę. Tym razem przed komisarzem sporo rozmyślań i prób zrozumienia psychiki kobiet. Czy mu się to uda? Śmiem wątpić :D Na pewno nie do końca, bo któż zrozumie kobietę?
Nie czekajcie, jeśli został Wam tylko ten tom, aby dokończyć serię. Warto po niego sięgnąć, chociaż nie ma wersji papierowej. Jeśli zaś jeszcze nie poznaliście Blattnera, czas to zmienić. Cztery tomy przeczytacie w mgnieniu oka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)