wtorek, 2 września 2025

"Córeńka" Megan Miranda - recenzja


Tytuł: "Córeńka"
Autor: Megan Miranda
Gatunek: thriller
Liczba stron: 400 
Wydawnictwo: Czwarta Strona

Moja ocena: 6/6

Nie znałam wcześniej twórczości Megan Mirandy, ale że lubię thrillery, a opis mnie zaciekawił, postanowiłam sięgnąć po tę powieść. 

Hazel Holt wraca do rodzinnego Mirror Lake po śmierci ojca, byłego policjanta. Okazuje się, że mężczyzna zapisał córce w testamencie dom, w którym mieszkali kiedyś całą rodziną. Decyzja ojca pogłębia jej konflikt z jednym z braci. Hazel przyjeżdża do miasteczka i zatrzymuje się w rodzinnym domu, ale od początku czuje, że nie jest tam mile widziana. Z czasem atmosfera robi się coraz mroczniejsza, szczególnie kiedy na jaw zaczynają wychodzić skrzętnie ukrywane przez lata tajemnice rodziny Holtów.

Susza odsłania dwa ukryte na dnie lokalnego jeziora wraki, ale to dopiero początek całej masy niezrozumiałych zdarzeń. Niespodziewanie pojawiają się nowe wskazówki, które mogą doprowadzić Hazel do odpowiedzi na dręczące ją od dawna pytanie - gdzie i dlaczego zniknęła jej matka. Napięcie rośnie, kiedy znika również przyjaciółka Hazel, żona jednego z jej braci. Nikt nie ma z nią kontaktu, nikt nie wie, dokąd mogła się udać. Mąż uważa, że powodem jej zniknięcia jest ich kłótnia, a poza tym nie byłby to pierwszy raz, kiedy postanowiła go w ten sposób ukarać. Hazel ma zupełnie inne zdanie na ten temat, odczuwa niepokój, czuje się obserwowana, a mimo to szuka odpowiedzi, nie spodziewając się, co uda jej się odkryć. Jej działania stają się niewygodne dla mieszkańców miasteczka. Co odkryje Hazel? Do kogo należały odkryte w jeziorze samochody? Gdzie podziały się matka Hazel i jej przyjaciółka Jamie? Co stało się z pierwszą żoną Holta seniora?      

Język autorki jest prosty, bez niepotrzebnych dłużyzn. Historia wciąga, a nawet skłania do samodzielnego rozpracowywania sprawy i poszukiwania motywów działań bohaterów. Oprócz śledztwa możecie liczyć na ciekawie prowadzony wątek rodzinnych konfliktów. Sporo się wydarzyło kiedyś u Holtów, co ma ogromny wpływ na teraźniejsze relacje rodzeństwa. Autorka umiejętnie podsyca napięcie i podsuwa czytelnikowi fałszywe tropy, co sprawia, że wcale nie jest łatwo wytypować sprawcę. Mnie się nie udało, ale zabawę miałam przednią :) 


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona