wtorek, 12 lutego 2013

"Igrzyska śmierci" Suzanne Collins - recenzja

Wiele osób mówiło mi, że trylogia Suzanne Collins jest fantastyczna i po prostu trzeba ją przeczytać. Zbierałam się do tego od dłuższego czasu, aż ostatecznie książki same do mnie przyszły, ponieważ dostałam je w prezencie pod choinkę. Nabrały mocy urzędowej stojąc na półce, aż wreszcie nadeszła ich pora i zabrałam się za lekturę. Poszło mi piorunem, jak to się mówi, bo akcja wartka i tyle zwrotów po drodze, że nie sposób się oderwać. Odłożenie książki skutkowało ciągłym wracaniem do niej myślami i ciekawością zżerającą mnie od środka. Nie było siły, musiałam do niej wrócić i czytać dalej...
Miejscem akcji jest państwo Panem, zbudowane na ruinach Ameryki Północnej. Świat ten składa się z wszechwładnego Kapitolu i podlegających mu dwunastu dystryktów. Nie jest to świat przychylny mieszkańcom. Władze co roku przypominają im o tym, że mają władzę nad całym Panem, organizując Igrzyska Głodowe. Uczestnikami tego okrutnego widowiska - walki na śmierć i życie - są mieszkańcy  dystryktów wybierani w drodze losowania: chłopak i dziewczyna między dwunastym a osiemnastym rokiem życia. Główną bohaterką i zarazem narratorką w trylogii jest Katniss Everdeen, która mieszka wraz z młodszą siostrą i matką w Dwunastym Dystrykcie. Po śmierci ojca, który zginął w wypadku w kopalni, w której pracował, Katniss nagle staje się jedyną żywicielką rodziny. Matka załamuje się i nie troszczy o córki. W pierwszych dniach, tygodniach nowej sytuacji nastolatka przeszukuje śmietniki, wędruje po dystrykcie w poszukiwaniu pomocy. Pewnego dnia, kiedy widzi już śmierć z głodu swoją i swojej rodziny, syn piekarza Peeta wynosi spalony chleb, aby rzucić go świniom. Dzieci znają się jedynie z widzenia, ze szkoły, ale chłopak podejmuje szybką decyzję i rzuca chleb Katniss, która nie wierząc wprost w swoje szczęście zabiera chleb i biegnie do domu...
Dziewczyna powoli przystosowuje się do nowej sytuacji, uczy się zdobywać pożywienie, aby ona i bliskie jej osoby nie umarły z głodu w i tak biednym dystrykcie. Dobrze, że ojciec zdążył nauczyć ją polować w lesie. Problem w tym, że polowanie jest surowo zabronione. Dziewczyna nie zważa na niebezpieczeństwo. Priorytetem dla niej jest przetrwanie. Podczas wypraw do lasu poznaje Gale'a, starszego od niej chłopaka, z którym zaczyna ją łączyć więź niezwykłej przyjaźni. Rozumieją się bez słów, razem zdobywają pożywienie, razem potajemnie zanoszą upolowane zwierzęta na Ćwiek, aby dostać za nie trochę pieniędzy lub innych produktów. Gale również troszczy się o swoją matkę i młodsze rodzeństwo. Każdy dzień w dystrykcie to walka, jednak podczas kolejnego losowania przed igrzyskami okazuje się, że może być jeszcze gorzej... Z ust osoby prowadzącej widowisko pada nazwisko... dwunastoletniej siostry Everdeen. Dziewczyna bez wahania zgłasza się na ochotnika, aby zastąpić siostrę w igrzyskach i zostaje przyjęta. Drugim uczestnikiem w jej dystrykcie okazuje się być... Peeta. Rozpoczynają się przygotowania do wielkiego widowiska, które będzie transmitowane na żywo w telewizji we wszystkich dystryktach. Zwyciężyć może tylko jeden trybut, nie trudno się więc domyślić, że aby przeżyć, oprócz uczestników z innych dystryktów trzeba również zabić osobę z pary... Jak Katniss poradzi sobie w tej sytuacji? Czy będzie w stanie zabić uczestników "zabawy" i Peetę? 
Polecam wszystkim, którzy lubią szybką akcję, nieoczekiwane zwroty i połączenie przygody z odrobiną romansu. Z każdą kartką chce się czytać dalej:-)

1 komentarz:

  1. Super książki, też pierwszą część opisałam :D
    http://basiapelc.blogspot.com/2013/03/igrzyska-smierci-suzanne-collins.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)