Moja ocena: 5/6
"Mrok" chyba najmniej przypadł mi do gustu, może dlatego, że akcja rozgrywa się w Albanii i ciągle miałam wrażenie, że pomysł na fabułę jest jakiś taki naciągany.
W małżeństwie Olgi i Kornela źle się dzieje. Olga zostaje zawieszona, a Kornel pracuje poza granicami kraju, poświęcając rodzinie coraz mniej czasu. Kiedy ich związek wchodzi w niebezpieczną fazę pachnącą rozwodem, decydują się na wyjazd do Albanii, aby tam odpocząć i spróbować naprawić coraz bardziej zagrożoną relację. Problem polega na tym, że jest to również po części wyjazd służbowy Kornela i chociaż mieli obiecane, że robota będzie krótka, a resztę czasu spędzą razem, na miejscu wszystko się sypie i zamiast sielanki, małżonkowie lądują w samym środku mafijno-politycznych porachunków. To jednak nie koniec atrakcji, ponieważ nagle znika polskie małżeństwo, a na polityka, którego miał ochraniać Kornel, przygotowywany jest zamach.
W tym samym czasie w Jeleniej Górze policjanci pracują nad sprawą dusiciela, który powraca, by wodzić śledczych za nos. Czy te sprawy mają jakiś wspólny mianownik? Czy Oldze uda się wykaraskać z tarapatów, przez które została zawieszona? Czy Kornel zdoła ochronić polityka, a zaginione małżeństwo się odnajdzie? Pytań jest wiele, a odpowiedzi znajdziecie w powieści. Będzie się sporo działo, akcja nabierze tempa i nie zwolni aż do finału. Spodziewajcie się niespodziewanego!
Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)