W jednym z wywiadów Schmitt tłumaczył, co według niego jest celem książki. Pisarz uważa, że powinna ona przekazywać jakąś mądrość czy filozofię, dzięki której ludzie nauczą się lepiej żyć, poznają siebie i będą potrafili zaakceptować odczuwane na co dzień emocje. Myślę, że autor konsekwentnie realizuje ten pogląd w swoich powieściach, a "Madame Pylinska i sekret Chopina" jest kolejnym tego przykładem.
Bohaterem powieści Schmitt uczynił siebie. Dzięki temu mogłam spojrzeć na niego nie tylko przez pryzmat jego pisarskiej twórczości, ale miałam okazję poznać również inne aspekty życia jednego z moich ulubionych pisarzy. W najnowszej książce autor podzielił się z czytelnikami swoją pasją muzyczną. O tym, iż nie jest to zwykłe zainteresowanie, lecz prawdziwa pasja, świadczą niesamowicie dopracowane i przemyślane opisy oraz porównania, które Schmitt zastosował w tekście (optuję za przyznaniem medalu tłumaczowi!).
Nie będę przybliżać zbyt wiele z fabuły, ponieważ książka ma zaledwie 91 stron. Wspomnę tylko tyle, że tytułowa madame Pylinska to Polka, ekscentryczna nauczycielka gry na fortepianie, do której trafia Eric. Mężczyzna chce nauczyć się dobrze grać, ale metody jego mentorki są raczej specyficzne i zdecydowanie odstają od jego wyobrażenia o pracy nad techniką gry. No, bo co można sobie pomyśleć o nauczycielce gry, która nie pozwala uczniowi ćwiczyć na instrumencie, za to każe mu zrywać kwiaty, słuchać szumu drzew czy tworzyć fale na wodzie?
Jeśli spodziewacie się wartkiej akcji i zaskakujących zwrotów w fabule, to muszę uprzedzić, że tutaj ich nie znajdziecie. Autor skupił się na filozoficznej stronie życia i starał się pokazać, jak ważne jest odkrywanie świata poprzez zachwycanie się najdrobniejszymi wydarzeniami.
Schmitt zdradza czytelnikowi fragment prywatnych wspomnień, zaprasza nas do swojego świata i dzieli się chwilą, w której zrozumiał, że jego przeznaczeniem jest pisanie. Jak wyglądała droga, która doprowadziła go do tego stwierdzenia? Odpowiedź znajdziecie w tej krótkiej, lecz niezwykle treściwej i nasiąkniętej muzyką opowieści.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu ZNAK Literanova
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)