niedziela, 27 marca 2022

"Letarg" Kamil Piechura - recenzja

Jak poradzić sobie z traumatyczną sytuacją? Czy można normalnie żyć z poczuciem niewyobrażalnej straty? Gdzie szukać pomocy dla siebie i pozostałych członków rodziny, kiedy wydaje się, że nic już nigdy nie będzie takie samo? Czy można było przewidzieć dramat, który spotkał Adama Lankego i jego rodzinę? 

Opis debiutanckiej powieść Kamila Piechury zaciekawił mnie, ale muszę przyznać, że początek mną nie wstrząsnął. Czytałam o tym, jak Adam opowiada pluszowemu misiowi, dlaczego pisze pamiętnik, i zastanawiałam się, kiedy akcja przyspieszy i co ciekawego czeka w kolejnych rozdziałach. Po lekturze całości stwierdzam, że warto było cierpliwie poczekać na rozwój wydarzeń. 

Kiedy Adam Lanke zabiera żonę i dwójkę dzieci na zakupy do centrum handlowego, nie spodziewa się, że ten wypad skończy się jednym z największych koszmarów, jakie można sobie wyobrazić. Rodzinną sielankę przerywają strzały w galerii. Z każdą chwilą sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna, ludzie panikują, uciekają przed kulami, a Adam stara się ochronić rodzinę przed strzelającym do ludzi szaleńcem.  

Kiedy akcja nabiera rumieńców, trudno zgadnąć, co jest prawdą, a co wytworem wyobraźni głównego bohatera. Czy to, o czym pisze w swoim pamiętniku Adam, to prawda, czy może wszystko mu się tylko wydaje? Dzięki zmiennej narracji możemy obserwować rozwój wydarzeń nie tylko z perspektywy Adama, ale również innych postaci. Ten zabieg sprawia, że treść powieści jest pełniejsza i dostarcza czytelnikowi znacznie więcej emocji.

Akcja powieści rozgrywa się w naszym kraju, jednak imiona, które wybrał dla swoich bohaterów autor, wciąż przywodziły mi na myśl środowisko amerykańskie: Oli zamiast Oliwka, Danny lub Dan zamiast Daniel czy Ad zamiast Adam, a także psycholog o nazwisku Loewnau. Bardzo mnie to rozpraszało i wybijało z rytmu, szczególnie, kiedy w tekście pojawiało się nagle wyraźne odniesienie do jakiegoś miejsca w Polsce. Ten zabieg zdecydowanie nie przypadł mi do gustu. 

Jeśli lubisz powieści z niepokojącym wątkiem psychologicznym, "Letarg" będzie w sam raz. Warto było spędzić z tą książką kilka godzin i dać się wyprowadzić na manowce wyobraźni. 

Tytuł: "Letarg"
Autor: Kamil Piechura
Gatunek: thriller psychologiczny
Liczba stron: 296
Wydawnictwo: Initium

Moja ocena: 5/6


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Initium

środa, 23 marca 2022

"Gra w zielone" Katarzyna Kielecka - recenzja

Cóż mogę napisać... Dziesiąta powieść Katarzyny Kieleckiej to kolejny strzał w dziesiątkę. Właściwie w ogóle mnie to nie zdziwiło, bo spodziewałam się petardy. Nawiasem mówiąc, tylko takie petardy toleruję ;-) W najnowszej powieści obyczajowej Kasi możecie spodziewać się również wątku kryminalnego. Bardzo zacny mariaż, naprawdę smakowicie to Autorce wyszło. 

Szymon Maciak z Komendy Policji w Świnoujściu, jeden z głównych bohaterów powieści, zatrzymuje się w domu przyjaciela w Łodzi, gdzie zamierza spędzić jakiś czas. Z przyjemnością wtapia się w życie rodziny Rawickich, w której skład wchodzą Anna i Wojtek oraz ich dzieci, Zuzia i Franio. Jedyną przyjaciółką mężczyzny jest pewna egzotyczna dama, która zajmuje wiele miejsca w sercu gliniarza. 

W innym wątku poznajemy bliżej nastolatkę o niedzisiejszym imieniu Honorata i jej matkę. Życie dziewczyny różni się bardzo od tych, które wiodą jej rówieśnicy. Problemy też ma zupełnie nieprzystające do wieku, podobnie jak jej przyjaciółka Blanka. Nastolatki łączą podobne problemy z rodzicielkami. Czy jednak to wystarczy, aby ich przyjaźń przetrwała wszystkie burze?

Podczas wyjazdu integracyjnego pracowników korporacji Rawickiego alkohol leje się strumieniami, a ludziom puszczają wszystkie hamulce. W nocy ma miejsce nieszczęśliwy wypadek. Dzięki Sergiuszowi Parsymiukowi, byłemu podwładnemu ze Świnoujścia, Maciak ma szansę poznać szczegóły sprawy...

Ścieżki bohaterów przecinają się i płynnie łączą, a akcja wciąga bez reszty. Ogromnym atutem tej powieści jest wielowątkowość. Dzięki przemyślanej i dopracowanej fabule, która zaskakuje wieloma zwrotami, nie sposób się nudzić podczas lektury. Kasia perfekcyjnie opisuje emocje targające nastolatkami, a także problemy, z którymi muszą się zmierzyć, chociaż mają zaledwie czternaście lat i powinny zajmować je zupełnie inne sprawy.

Bardzo liczę na kolejny tom i to najlepiej nie jeden, a przynajmniej dwa, żeby wyszła zgrabna trylogia <3 

Tytuł: "Gra w zielone"
Autor: Katarzyna Kielecka
Gatunek: powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym
Liczba stron: 400 
Wydawnictwo: Szara Godzina

Moja ocena: 6/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina


piątek, 18 marca 2022

"Wiosna zaginionych" Anna Kańtoch - recenzja

"Wiosna zaginionych" to pierwszy tom trylogii, w którym poznajemy główną bohaterkę serii, Krystynę Lesińską, emerytowaną policjantkę. Chociaż kobieta ma siedemdziesiątkę na karku, wciąż jest aktywna, a jej przemyślenia dotyczące nie tylko intrygi kryminalnej, ale także życia osobistego i zawodowego, stanowią sporą część powieści. Powiązane z Lesińską wątki krążące wokół codziennego życia świetnie uzupełniają fabułę.

Kiedy w osiedlowym sklepie Krystyna natyka się na mężczyznę, w którym rozpoznaje kolegę zaginionego dawno temu w górach brata, postanawia przyjrzeć mu się bliżej. Okazuje się, że Jacek mieszka niedaleko i prowadzi zwyczajne życie emeryta, którego nikt nie podejrzewa o to, że jest... mordercą. Kiedy mężczyzna zostaje znaleziony martwy, wydarzenia nabierają tempa. Policja rozpoczyna śledztwo, do którego również Krystyna - wbrew przepisom - zostaje dopuszczona. Ma to dla niej duże znaczenie, z różnych powodów. Korzysta z możliwości uczestniczenia w działaniach śledczych, aby odkryć prawdę nie tylko o świeżym zabójstwie, ale także o zaginięciu jej brata i kilku jego przyjaciół. Czy zdoła odkryć prawdę?      

Narracja jest wymiennie pierwszo- i trzecioosobowa. Zaczynając kolejny rozdział, zmieniamy perspektywę. Intryga wciąga od pierwszych stron, a napięcie wzrasta stopniowo. Rozgrywające się wydarzenia są realistyczne, postacie prawdziwe i wielowymiarowe, a główną bohaterkę da się lubić. Starszą panią, którą czasem gdzieś strzyka, a innym razem ma zadyszkę, zdecydowanie łatwiej traktować jak realną sąsiadkę zza ściany. To dopiero byłaby atrakcja, mieszkać drzwi w drzwi z byłą policjantką z dochodzeniówki ;-) Pozostali bohaterowie powieści znajomość z Krystyną z pewnością zapamiętają na długo. 

Bardzo podoba mi się styl Anny Kańtoch. Rewelacyjny warsztat pisarski, który miałam już okazję poznać przy innej trylogii tej autorki: "Łaska", "Wiara", "Pokuta" wciąż mnie zachwyca i sprawia, że chcę przeczytać kolejne powieści z dorobku autorki.   

Nie przepadam za powieściami, w których zakończenie nie wskazuje rozwiązania zagadki kryminalnej, ale cóż zrobić, skoro to trylogia. Cierpliwie poczekam na możliwość przeczytania kolejnych tomów. Zdecydowanie warto! 

Tytuł: Wiosna zaginionych
Autor: Anna Kańtoch
Gatunek: kryminał
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: Marginesy
Cykl: Krystyna Lesińska, tom 1

Moja ocena: 6/6


wtorek, 15 marca 2022

"Latarnia umarłych. Za nieodkupione winy..." Barbara Mikulska - recenzja


"Latarnia umarłych" to kolejna powieść w dorobku pisarskim Barbary Mikulskiej. Tym razem jednak autorka skierowała swoją opowieść do młodzieży lubiącej historie z dreszczykiem.

Główną bohaterką jest nastoletnia Iga, a właściwie Jadwiga, która przez całe życie musi się mierzyć się z brakiem miłości matki. Dziewczyna pragnie się rozwijać, studiować, tymczasem w rodzinnym domu napotyka na mur wrogości i całkowity brak zrozumienia. Zachowanie matki w stosunku do starszej córki jest o tyle dziwne, że młodszą o dziesięć lat siostrę Igi, Pelasię, kobieta kocha nad życie. Jadwiga postanawia jednak się nie poddawać i zacząć decydować o sobie.

W drodze powrotnej z wakacyjnej wędrówki Iga utyka w niewielkiej miejscowości Budy Leśne. Przymusowy nocleg "na dziko" w dzwonnicy nie należy do komfortowych, ale, mimo dość dziwnego spotkania w wieży, dziewczyna szybko wymazuje go z pamięci. Wkrótce jednak los rzuca nią ponownie w tamtą okolicę. To początek ogromnych zmian w jej życiu.

Iga trafia znów do Bud Leśnych, tym razem jednak nie przelotnie, a na dłużej. Powoli układa tu sobie życie: pracuje i znajduje przyjaciół. Niby nic nadzwyczajnego, jednak dla dziewczyny, która traktowana była przez matkę jak zło konieczne, wszystkie te nowe emocje są wyjątkowe i niecodzienne. Gdyby jeszcze nie dręczyły jej nocne koszmary, których sensu nie rozumie…

Kiedy dowiaduje się, że w tej spokojnej wiosce wcale nie było i nie jest tak swojsko, jak wydawałoby się na pierwszy rzut oka, zaczyna się bać. Gdzie zniknęło kilku dorosłych mężczyzn? Dlaczego po zmroku nikt nie chce nawet przejść w pobliżu starej nekropolii? Cóż to za światełko pali się dzień i noc w murze cmentarnym? Iga ma wiele pytań, jednak początkowo boi się z kimkolwiek na ten temat porozmawiać. W końcu niewiele trzeba, by zostać uznaną za niespełna rozumu. Okazuje się, że nie tylko ona zdaje sobie sprawę z tego, że w Leśnych Budach działa jakaś przerażająca siła…

"Latarnia umarłych" to powieść dla młodzieży, historia z dreszczykiem i wątkiem dotyczącym słowiańskich stworów, będąca świetnym sposobem na oderwanie się na chwilę od szarej rzeczywistości. Opisane w niej wydarzenia wciągają od pierwszych stron, Iga zaś to sympatyczna dziewczyna, którą można szybko polubić.

Tytuł: "Latarnia umarłych. Za nieodkupione winy"
Autor: Barbara Mikulska
Gatunek: powieść dla młodzieży z dreszczykiem
Wydawnictwo: Alegoria
Moja ocena: 6/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorce i Wydawnictwu Alegoria

poniedziałek, 14 marca 2022

"Alpaka czułości" Joanna Szarańska - recenzja


Są takie chwile, kiedy potrzebujemy: odpoczynku, oderwania myśli od trudnej rzeczywistości i lekkiego humoru. I wtedy każdy z nas rozgląda się za tym, co pomoże mu osiągnąć jego własny bąbelek komfortu. W tej sytuacji idealnym rozwiązaniem jest najnowsza powieść Joanny Szarańskiej z serii Na tropie miłości. To po "Wyszczekanej miłości" i "Wymruczanym szczęściu" trzecia opowieść, w której pojawia się sympatyczny zwierzak. Tym razem dość... egzotyczny. Znacie jakąś powieść, w której bohaterem jest alpaka? ;-)

Znani z poprzednich tomów Alicja i Pedro świętują swoje zaręczyny. Impreza, zorganizowana przez panią Gertrudę, obfituje w wiele atrakcji. Wśród gości bawi się również pewna świeżo upieczona właścicielka pensjonaciku pod lasem. Kobieta korzysta z okazji i rozdaje swoje wizytówki, licząc na złapanie kilku gości. Co z tego wyniknie? Same zabawne sytuacje, wprawdzie przypadkowe, ale realistyczne. 

Kiedy babcia Gertruda odważnie zabiera na wakacje diablęta... to znaczy bliźnięta, Sabinkę i Sebastiana, a barmanka Brenda postanawia odpocząć od zgiełku miasta w leśnej głuszy, nie mają świadomości, że zmierzają w tym samym kierunku. Do tej ekipy dołącza również nieświadomy rozwoju sytuacji weterynarz Kamil, który miał (nie do końca) przyjemność poznać bliżej Brendę podczas wspomnianej imprezy zaręczynowej. Spotkanie tych wszystkich bohaterów w pensjonacie, gdzie do dyspozycji gości są tylko dwa pokoje, obfituje w fajerwerki. 

Zabawne sytuacje wywołują uśmiech na twarzy, ale muszę się przyznać, że bliźniaki potwornie mnie irytowały. Zdaje się, że moja tolerancja na niektóre zachowania najmłodszych jest bardzo ograniczona :D Sytuację ratowała babcia Trudzia, rewelacyjna i niezastąpiona stara dama. 

Tytuł: "Alpaka czułości"
Autor: Joanna Szarańska
Gatunek: powieść obyczajowa
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Cykl: Na tropie miłości, tom 3

Moja ocena: 5/6       


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona


poniedziałek, 7 marca 2022

"Mocna więź" Magdalena Majcher - recenzja

Chociaż "Mocna więź" została zakwalifikowana na Lubimy Czytać do gatunku literatura obyczajowa, to jest to powieść relacjonująca prawdziwe wydarzenia, fabularyzowany reportaż. Autorka przyznaje, że niektóre fragmenty nakreśliła jej wyobraźnia, jednak większość wydarzeń zawartych w książce to pokłosie rozmów z rodziną głównej bohaterki i analizy dokumentów dotyczących sprawy zaginięcia, a w końcu zabójstwa Anny Garskiej.

Wycofana i niewierząca w siebie Ania to młodsza córka Michaliny Kaczyńskiej. Bardzo związana z matką, marząca o wielkiej miłości i dziecku. Nic nie było dla dziewczyny tak ważne, jak prawdziwe uczucie i szczęście rodzinne. Kiedy w końcu poznała mężczyznę, z którym zapragnęła spędzić życie, odbył się piękny ślub i rozpoczęło się życie jak w bajce. Z czasem jednak w związku pojawiły się ciemne chmury, kiedy młodzi coraz dłużej czekali na owoc ich miłości. Badania, leczenie i życie kręcące się wokół spłodzenia potomka w końcu przyniosły efekt - na świecie pojawiła się córeczka państwa Garskich, Dominika. Ania była najszczęśliwszą kobietą na świecie. Radość jednak nie trwała długo. Między nią a Markiem coś zaczęło się psuć. Co było powodem problemów? Zazdrość Anny o inne kobiety? Znikanie Marka z domu? Romans mężczyzny? Skupienie Ani na córce? 

Akcję możemy śledzić w dwóch torach czasowych: przed zaginięciem Anny i po tym wydarzeniu. Rozpoczynając lekturę, poznajemy Michalinę i jej rodzinę, kiedy kobieta w grudniu 1982 roku rodzi Anię. Drugi tor to szczegółowo opisana droga, jaką przeszli Kaczyńscy i ich druga córka, Agnieszka, kiedy rozpoczęła się sprawa tajemniczego zaginięcia Anny Garskiej.

Kolejne rozdziały wciągały mnie coraz bardziej. Autorka bardzo ciekawie opisała więź między matką a młodszą córką. Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że to połączenie jest jak klosz, odcinający dziewczynkę od rzeczywistego świata. Jakby mama nie pozwalała jej się sparzyć, żeby mogła się nauczyć prawdziwego życia. Może to właśnie było powodem, że była tak niepewna siebie i we właściwym momencie nie rozpoznała nadciągającego zła? 

"Mocna więź" pokazuje jak silne potrafią być rodzinne relacje. Bliskość matki z córkami, którą budowały latami. Miłość, która nie ma granic i daje siłę do walki o sprawiedliwość. Sprawa Anny wciąż pozostaje niezakończona, przez co ani Michalina, ani Agnieszka nie mogą rozpocząć żałoby po Ani. 

Tytuł: "Mocna więź"
Autor: Magdalena Majcher
Gatunek: powieść obyczajowa, fabularyzowany reportaż
Liczba stron: 448
Wydawnictwo: W. A. B.

Moja ocena: 6/6