Tytuł: "Oszustka"
Autor: Aleksandra Śmigielska
Gatunek: thriller
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: Znak
Seria: Znak Crime
Moja ocena: 5/6
"Każdy się czegoś boi".
Główną bohaterką "Oszustki" Aleksandry Śmigielskiej jest Marta, spełniona matka dwóch ślicznych dziewczynek i szczęśliwa żona Piotra. Kobieta odcięła się od swojej przeszłości do tego stopnia, że nie powiedziała mężowi o tym, że jej rodzina odbiegała znacznie od tradycyjnego modelu. Kiedy pewnego dnia dostrzegła w okolicy swojego domu własną matkę, przeraziła się, że cała jej mistyfikacja za chwilę runie jak domek z kart. W następnej chwili jednak wydarzyło się coś, co na zawsze zmieniło jej poukładane życie w koszmar. Kolejne wydarzenia sprawiają, że bohaterka czuje się jak w kolejce górskiej, w której zrywa się podtrzymująca ją lina, a wagonik pędzi na łeb na szyję ku ziemi. Co jeszcze ją spotka? Czy jej poukładane życie i szczęście rodzinne są zagrożone? Jak oszustwa i ukrywanie prawdy przed mężem wpłyną na Martę?
Nie obejdzie się bez trupa, a nawet dwóch. Nie zdradzę, kto umrze i w jakich okolicznościach, aby nie psuć Wam przyjemności z lektury. Miałam jednak wrażenie, że bardziej uwypuklony został ogólny chaos emocjonalny bohaterki niż prywatne śledztwo, które prowadzi kobieta.
Akcja powieści jest dość wartka. Może trochę za dużo w tej fabule było zbiegów okoliczności, a Marta jakoś tak za szybko zaufała komuś, z kim przez lata nie utrzymywała kontaktów, ale ogólnie czytało mi się dobrze. Jest to całkiem nieźle skonstruowany thriller, który trzyma w napięciu.
Sądzę, iż "Oszustka" to całkiem udany lekki debiut i mam nadzieję, że w moje ręce trafi kolejna powieść tej autorki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)