Niedawno miałam okazję przeczytać niezwykłą książkę. Chociaż
fantasy to nie jest mój ulubiony gatunek, czasami zdarza mi się skusić na
"magiczną" powieść. Tym razem sięgnęłam po pierwszy tom cyklu „Szary
Mag”, będący wstępem do trylogii autorstwa Jarosława Prusińskiego. Jest to
minipowieść licząca sobie zaledwie 54 strony. Opis frapuje, a szczególnie
fragment mówiący, iż „Szary Mag” jest opowieścią
o samotności, niezrozumieniu i miłości silniejszej niż czary.
Podczas lektury poznajemy Vivien,
dziewiętnastoletnią niewolnicę Zakonu, która zostaje sprzedana pewnemu magowi. Jak
zmieni się w związku z tym jej dotychczasowe życie? Czy uda jej się spełnić
marzenia? I po co właściwie znacznie starszy od dziewczyny mag kupił ją od
handlarza?
Tak krótka forma nie pozwala na rozwinięcie
pisarskich skrzydeł, ale zdaje się, że właśnie o to autorowi chodziło. Przecież
to zaledwie wstęp do pozostałych tomów. Poruszone wątki zaciekawiają, a ładnie
zarysowane postaci dają się lubić. Idealnie budowane napięcie
sprawia, że z zaciekawieniem połyka się kolejne strony.
Polecam tę minipowieść sympatykom fantasy pełnej
magii i dobrej energii. Nastrój snutej opowieści przypominał mi światy
stworzone przez Andrzeja Sapkowskiego i Paulinę Hendel.
Tytuł: „Szary Mag”
Autor: Jarosław Prusiński
Gatunek: fantasy
Liczba stron: 54
Wydawnictwo: wydaje.pl
Cykl: Szary Mag, tom 1
Moja ocena: 6/6
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Iwonie
Niezgodzie, organizatorce Niezależnego Plebiscytu na polską Książkę Roku „BrakującaLitera”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)