niedziela, 15 września 2019

"Zemsta trzech eks" Jo Jakeman - recenzja



„Czasami trzeba myśleć niestandardowo”

Historia, którą opowiada czytelnikowi główna bohaterka, Imogen, zaczyna się dość nietypowo. Mianowicie znajdujemy się na… pogrzebie jej męża, Philipa Rochestera. Imogen opisuje sytuację dość ironicznie, jakby śmierć Phila była jej na rękę. Nie mamy jednak jeszcze wiedzy o tym, co takiego się wydarzyło w życiu tych ludzi. Oczami Imogen widzimy też żałobników, wśród których nie zabrakło byłej żony Phila, Ruby, a także jego aktualnej dziewczyny, Naomi. Już to daje do myślenia, stawiając mężczyznę w niezbyt korzystnym świetle. Kolejne rozdziały powieści odkryją przed czytelnikiem wiele tajemnic trzech kobiet i mężczyzny, który sprawił, że ich ścieżki pewnego dnia przecięły się. Jakie były tego skutki?

Philip Rochester nie należy do prawych mężczyzn. Jego charakter można określić jako trudny, a zachowanie wobec kolejnych partnerek pozostawia wiele do życzenia. Jego główna cecha to upór. Musi być tak, jak on chce i kropka. Inne możliwości nie wchodzą w grę. Jego musi być zawsze na wierzchu, choćby miał osiągnąć swój cel siłą. Na drodze stanie mu żona? Nie szkodzi, można ją przecież załatwić na tyle różnych sposobów… Phil już wie, jak sobie radzić z kobietami. Szczególnie tymi, które należą do niego. Od Rochestera bowiem nie odchodzi się tak po prostu. To on decyduje, kiedy i na jakich warunkach związana z nim kobieta może odzyskać wolność, jeśli w ogóle jest to możliwe. Jednym słowem: tyran. W ogóle ma wiele pomysłów na uprzykrzanie życia kobietom, niezależnie od konsekwencji. Co spowoduje spotkanie trzech kobiet i jakie będą tego skutki dla nich i dla Philipa? W jaki sposób mężczyzna wykorzysta informacje, które zebrał o trójce swoich partnerek, by móc nimi manipulować? Jak dojdzie do jego śmierci i czy któraś z jego „niewolnic” będzie za nią odpowiedzialna? Jaką rolę odegra piwnica w domu należącym do Imogen i Philipa?

Pisarka zręcznie wplotła w narrację prowadzoną przez Imogen wspomnienia wszystkich trzech kobiet, dzięki którym mamy pełny ogląd atmosfery panującej w ich związkach z Philipem.

Świetnie zbudowane postaci sprawiają, że kolejne rozdziały wręcz się pochłania, by jak najszybciej poznać całą historię. Pewne wydarzenia dało się przewidzieć, jednak nie psuło to wcale przyjemności z lektury.  

Jeśli ktoś, sugerując się nożem na okładce, liczy na mroczną i mrożącą krew w żyłach fabułę, to się chyba rozczaruje. Umieściłabym tę książkę raczej wśród obyczajówek z wątkiem kryminalnym, może trochę pachnącym thrillerem. Nie oznacza to jednak, że nie jest warta przeczytania. „Zemsta trzech eks” podobała mi się i polecam ją tym, którzy lubią powieści intrygujące i wywołujące dreszczyk emocji.

Tytuł: „Zemsta trzech eks”
Autor: Jo Jakeman
Gatunek: powieść obyczajowa z elementami thrillera
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

PREMIERA: 23 lipca 2019

Moja ocena: 6/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)