Powieść "Zbrodnia po polsku" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Aleksandry Rumin. Okładka, dość nietypowa, wydała mi się zapowiedzią czegoś interesującego. Czy miałam rację?
Otóż, na wstępie dowiadujemy się, że: "Dobry węzeł to podstawa". Później, z każdą kolejną stroną, jest tylko lepiej. Komisarz Jan Polak zostaje wezwany na miejsce zbrodni. Zbrodni makabrycznej, której ofiarą jest pewna młoda kobieta. Dowodami w sprawie są tutaj bociany i tekst pieśni patriotycznej. Dlaczego? Tego nikt nie wie. No, może poza szalonym profilerem po zagranicznych kursach. Rozpoczyna się śledztwo, w którym udział bierze silna grupa pod wezwaniem z warszawskiego komisariatu. Specjaliści pierwszej wody robią wszystko, by jak najszybciej schwytać niebezpiecznego zabójcę, prawdopodobnie wariata... Czy uda im się wyprzedzić jego kroki i uratować inne zagrożone kobiety? Jakiego klucza używa morderca, wybierając ofiary? Komu uda się odkryć, kim jest "Prawdziwy Polak" i co z tego wyniknie?
Akcja powieści zamyka się w kilku dniach, co nie znaczy jednak, że dzieje się niewiele. Jest wręcz przeciwnie. Fabuła składa się z kilku przeplatających się wątków. Dotyczą one zarówno prowadzonego śledztwa, jak i życia osobistego komisarza Polaka. Sama nie wiem, w którym jest więcej humoru. Chyba pozostaje mi stwierdzić, że są wyważone, bo przy obu można się pośmiać podczas lektury.
Styl autorki bardzo przypadł mi do gustu. Od pierwszych stron czytało mi się świetnie, a bohaterowie skradli moje serce. Chyba najbardziej urzekł mnie Kowalski (Ciekawe, że to już druga książka, w której spodobał mi się bohater o takim nazwisku :D Druga seria to powieści przygodowe Jamesa Rollinsa), ale również Ola, córka Polaka, to niezła agentka. W życiu nie zgadniecie, jak dziewczyna ma na imię ;-)
Jedyne, co mi przez chwilę przeszkadzało podczas lektury, to brak większych marginesów. Książka ma je w wersji oszczędnej. Ale jak już się wkręciłam w akcję, to zapomniałam o marginesach :D
Jeśli potrzebujecie resetu i kilku godzin z książką, przy której nie sposób się nie chichrać, to zdecydowanie polecam tę powieść!
Moja ocena: 6/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)