Chociaż
nie przepadam za słuchaniem książek, czasami sięgam po te, które są na tyle
interesujące, że przyciągną moją uwagę. Taką właśnie powieścią okazał się „Twardy
zawodnik” Marka Stelara.
Kiedy
w drzwiach mieszkania nadkomisarza Roberta Krugłego staje jego przyjaciel, prokurator
Michalczyk, policjant nie wie jeszcze, jak bardzo zmieni się jego życie.
Prokurator o nieposzlakowanej opinii budzi się w niedzielny poranek we własnym
łóżku z kobietą. Problem polega na tym, że kobieta nie żyje, a on nie pamięta,
co działo się poprzedniego wieczoru. Nie kojarzy kobiety, ani tego, żeby ją
zabił. Ale skoro niczego nie pamięta, to przecież prawdopodobne, że jest
mordercą. Jedyne, co przychodzi mu do głowy, to ucieczka. Krugły postanawia
przeprowadzić prywatne śledztwo, aby udowodnić, że przyjaciel jest niewinny.
Fabuła
wciąga i daje do myślenia, ale na rozwój akcji trzeba trochę poczekać.
Marek Stelar wprawdzie odkrywa karty w jednym z wątków, ale nie podaje czytelnikowi/słuchaczowi wszystkiego na tacy. Ciąg wydarzeń powoli podsuwa kolejne elementy układanki. Autor zręcznie gmatwa wątki i myli tropy, więc napięcie nie odpuszcza do samego finału. Sytuacje opisane w powieści są realistyczne, a bohaterowie to ludzie tacy jak
my. Prowadzone śledztwa nie mają w sobie niczego z „magicznych” działań ekip ze
znanych seriali sensacyjnych. Wśród kryminalnych zdarzeń jest również trochę obyczajówki, związanej głównie z życiem Krugłego i Michalczyka.
Roch
Siemianowski czyta wyśmienicie, co jest dodatkowym atutem audiobooka.
Tytuł:
„Twardy zawodnik”
Autor:
Marek Stelar
Gatunek:
kryminał
Długość:
13 godzin 39 minut
Czyta:
Roch Siemianowski
Cykl:
Krugły i Michalczyk, tom 2
Moja
ocena: 5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)