„Ja
cię kocham, a ty miau” to komedia kryminalna napisana przez Katarzynę Berenikę
Miszczuk. Bardzo byłam ciekawa tej książki, ponieważ seria Kwiat Paproci jest
jedną z moich ulubionych. Czy i tym razem dobrze bawiłam się podczas lektury?
Ilustratorka
książek dla dzieci Alicja zostaje zakwalifikowana do kolejnego etapu pewnego
konkursu. Właściciel robiącej wrażenie posiadłości, obrzydliwie bogaty były
marszand, postanowił w ten właśnie sposób wybrać spadkobiercę swojej fortuny.
Spośród dziesięciu osób, które przyjeżdżają do dworku pana Stefana, nie wszyscy
jednak są tymi, za których się podają. Gospodarz podaje artystom temat i czas,
a oni muszą jak najlepiej wykonać powierzone im zadanie – stworzyć dzieło. Zimowa
aura nie sprzyja malowaniu, szybko robi się ciemno i na dodatek zaczyna sypać
śnieg, który w końcu odcina mieszkańców dworku od świata. Mroczne wnętrza
dworku i podejrzani służący nie tworzą ciepłej atmosfery. W dodatku dość szybko
zaczynają znikać poszczególni uczestnicy. Czy w posiadłości dzieje się coś
podejrzanego? Na to pytanie może odpowiedzieć kot Alicji, Lord, który świetnie
radzi sobie w roli kociego detektywa, wędrując bezszelestnie wentylacją po
całym dworze.
Lord
bezpardonowo pozbywa się narzeczonego Ali, którego nie znosi, a następnie
niezmiernie cieszy się na wyjazd do obrzydliwie bogatego starszego pana, który
chce przekazać komuś wyjątkowemu swoją fortunę. A kto, jak nie Lord, i Ala,
nadaje się do tego najlepiej? Kocur jest przekonany o tym, że ich aktualne
mieszkanko i poziom życia kompletnie nie przystają do jego lordowskich aspiracji. Czy pozostanie przy swoim zdaniu po rewelacjach, które odkryje w posiadłości emerytowanego marszanda?
Kot
o wielkopańskich zapędach w roli narratora to świetny pomysł na sporą dawkę
humoru. Jego spostrzeżenia i typowo kocie komentarze ubarwiają kolejne
rozdziały. Podobało mi się to, że każdy rozdział ma tytuł, w którym znane
powiedzenie jest odrobinę zmienione. Zwróćcie na to uwagę podczas lektury. Nie
spodziewajcie się typowego kryminału, ani skomplikowanej fabuły. To nie jest książka
o zabijaniu i śledztwie. To zabawna historia z morderstwami w tle, przy której
raczej się odpoczywa z uśmiechem na twarzy niż rozgryza kryminalną zagadkę.
Tytuł: „Ja cię
kocham, a ty miau”
Autor: Katarzyna
Berenika Miszczuk
Gatunek: komedia
kryminalna
Liczba stron: 352
Wydawnictwo:
W.A.B.
Moja ocena: 5/6
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu
W.A.B.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)