wtorek, 20 sierpnia 2024

"Demony Babiej Góry" Irena Małysa - recenzja


Tytuł: "Demony Babiej Góry"
Autor: Irena Małysa
Gatunek: kryminał
Czas trwania: 10 h 34 minuty
Lektor: Masza Bogucka
Wydawnictwo: Mova
Cykl: Baśka Zajda, tom 4

Moja ocena: 6/6

"Demony Babiej Góry" to na chwilę obecną ostatni tom cyklu o policjantce Barbarze Zajdzie. Tak dobrze słuchało mi się tych historii, że aż mi szkoda. 

Baśka wyjeżdża wraz z mamą Celiną nad morze. Policjantka rusza do niewielkich Marucic, gdzie zamierza spędzić urlop, a Celina do sanatorium. Kiedy dociera na miejsce, okazuje się, że właścicielka pensjonatu, w którym Baśka wynajęła pokój, Daria, zniknęła. Wcześniej wielokrotnie naraziła się lokalnym mieszkańcom, szczególnie myśliwym. Była przeciwna polowaniom, czemu często dawała wyraz, więc nic dziwnego, że została oskarżona o spalenie ambon w lesie. Gdzie podziała się kobieta?

Drugi tor czasowy to rok tysiąc dziewięćset sześćdziesiąty dziewiąty. Bohaterką jest tutaj Jadzia, która z Zawoi przenosi się do Marucic do PGR-u, gdzie ma nadzieję rozpocząć wraz z nastoletnim synem życie od nowa, z dala od męża-potwora. Nie jest jej lekko, praca przy krowach jest ciężka, a środowisko pełne niechęci, a Jadźka musi uciekać się do czarów, by przetrwać trudne chwile. Życie tamtejszych ludzi wypełniają uroki, zabobony, zazdrość i zło. Nie obędzie się bez zbrodni, której konsekwencje sięgną współczesnego wątku czasowego.

Jak zwykle Baśka nie odpocznie na urlopie. Zresztą policjantka nie usiedzi na miejscu zbyt długo, więc można się było tego spodziewać ;-) Szybko rozpoczyna śledztwo. Grzebie w przeszłości lokalsów, szuka powiązań, rozpytuje, próbując rozwiązać zawiłą zagadkę. czy jej się to uda? Akcja szybko wciąga i ani się obejrzymy, a prowadzimy śledztwo razem z Baśką. 

Mam nadzieję, że to nie ostatni tom tej serii i wkrótce będę mogła wrócić pod Babią Górę. czekam z niecierpliwością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej i pozdrawiam :-)